Pawłowskij: Putin czeka na okazję by odejść, a Łukaszenka trzyma się władzy

13-01-22 Promocja 0 comment

Rosyjski politolog Gleb Pawłowskij mówi, jak wydarzenia w Kazachstanie mogą wpłynąć na przekazanie władzy na Białorusi i Rosji.

„Putin dobrze zagrał w tej historii, bezboleśnie, przynajmniej do tej pory żołnierze do nikogo nie strzelali, spokojnie strzegli ważnych obiektów” — mówi Pawłowskij na antenie radia Echo Moskwy. Jego zdaniem, kwestią pozostaje, czy wojska OUBZ odejdą.

Ale Władimir Putin, według Pawłowskiego, w przededniu negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie gwarancji bezpieczeństwa pokazał, że Moskwa jest w stanie szybko rozmieścić swoje siły w dowolnym miejscu na obszarze postsowieckim:

W teorii było to już jasne, ale  praktyka ma dużeznaczenie. W końcu  wszystkie negocjacje odbywają się z jednego prostego powodu: żeby nie było wojny. Jak tylko ten czynnik zniknie, nikt nie będzie ze sobą rozmawiać — podkreśla politolog.

Paradoksalnie, zmiana władzy w Rosji i odejście Putinajest teraz , zdaniem Pawłowskiego, bardziej prawdopodobne niż wcześniej. Czemu?

Putin widzi, że wszelkie kombinacjepostsowieckich warunkach niebezpieczne, kruszą system. Dlatego potrzebna jest prosta, fundamentalna decyzja. Siedzenie „na tronie” do końca jest bardzo trudne. Widzimy obok, w sąsiedniej stolicy człowieka, który postanowił siedzieć bez końca i coś mu nie wychodzi. Trzeba wymyślać jakieś kryzysy, jak np. z imigrantami. Dlatego nie sądzę, że Putin będzie siedziałdo końca.

Putin coraz wyraźniej uświadamia sobie potrzebęprzekazania władzy następcy. Cała sztuka polega na tym, żeby nie zatrzymywać się i zorganizować wybory dla tego następcy. Moim zdaniem rosyjski prezydent rozpoczął już przygotowania do takich wyborów.  

W dodatku Putin zmienił styl uprawiania polityki zagranicznej, teraz składa się ona z łańcucha karaibskich kryzysów. To również utrudnia pozostanie na miejscu. Dlatego Putin będzie czekał na dobrą okazję, by się wyśliznąć — przekonuje Pawłowski.

Jakie wnioski wyciągnął z kolei z sytuacji w Kazachstanie Łukaszenka?

Najprawdopodobniej złe. Zapewne zastanawia się nad jakimś nowym ekscesem w stylu kryzysu imigrantów, bo to, co się wydarzyło, nie wróży mu dobrze – uważa Gleb Pawłowski. Bo buduje strukturę tranzytową bez tranzytu, która upadnie, tak jak zawaliła się w Kazachstanie, gdzie gospodarka była w znacznie lepszej kondycji niż na Białorusi. Łukaszenka teraz coś zrobi, żeby pokazać, jak jest potrzebny. W takich przypadkach potrafi być bardzo kreatywny, a jego metodą jest jednoczesne szantażowanie Kremla i Europy jakimś zagrożeniem. Trolluje kraje bałtyckie i Polskę, myślę, że może nawet zaaranżować  prowokację z ofiarami śmiertelnymi ” — prognozuje Pawłowskij.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium