Zgromadzenie Ogólne ONZ zagłosowało 23 maja za ustanowieniem corocznego dnia pamięci o ludobójstwie w Srebrenicy w 1995 roku, mimo gwałtownego sprzeciwu bośniackich Serbów i Serbii.

Rezolucja, promowana przez Niemcy i Rwandę, poświęcona jest temu, co wielu uważana za najgorszą zbrodnię, jaka wydarzyła się w Europie od czasów II wojny światowej. Chodzi o rzeźdokonaną przez siły bośniackich Serbów na ponad 8 000 Bośniaków we wschodniej Bośni i Hercegowinie, 11 lipca 1995  roku, podczas brutalnych wojen jugosłowiańskich. Data ta została przez ONZ wyznaczona na dzień pamięci o ludobójstwie w Srebrenicy.

W środę rząd bośniackich Serbów wezwał obywateli kraju do „wywieszenia flag Serbii i symbolicznego wyrażenia sprzeciwu wobec tego dokumentu [ONZ]”. Najwyższa wieża Belgradu, pokryta szkłem wyświetlała obracający się komunikat: „Nie jesteśmy narodem ludobójców”.

W ciągu ostatniego miesiąca przywódcy Serbii zorganizowali wiele konferencji prasowych i złożyli kilka wizyt w siedzibie ONZ, próbując wpłynąć na wynik głosowania.

Według Sofiji Todorović, szefowej programu w Młodzieżowej Inicjatywie na rzecz Praw Człowieka, sprzeciw Serbii wobec rezolucji ma bardziej złożone przyczyny niż tylkonacjonalizm. Wyjaśnia ona, że Belgrad chce zwiększyć swoje wpływy na arenie międzynarodowej, pozorując kłótnie z sąsiadami, a następnie szybko rozładowując spory, zyskując w ten sposób reputację siły działającej na rzecz stabilności i ważnego gracza regionalnego. „Taką politykę zagraniczną wybrała dla siebie Serbia, zwłaszcza po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę na pełną skalę” – kontynuowała Todorović. „Chce zwiększyć swoją rolę wświecie poprzez wywoływanie napięć, a następnie zdobywać pochwały od społeczności międzynarodowej za ich rozwiązanie”.

Źródło:  Politico

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium