RFI: Rumuńska skrajna prawica wchodzi do PE
Wyniki rumuńskich wyborów lokalnych i europarlamentarnych pokazały, że rządzący socjaldemokraci (PSD) i ich partner koalicyjny, Partia Liberalna (PNL), prowadzą we wszystkich kategoriach, ale nie da się nie zauważyć bezprecedensowego sukcesu jaki odniosła 4-letnia partia skrajnej prawicy.
Choć rządzący tandem PSD i PNL jest na szczycie, skrajnie nacjonalistyczny Sojusz na rzecz Unii Rumunów (AUR) zajął trzecie miejsce, co sugeruje, że populistyczna partia nadal zdobywa wpływy od czasu pierwszego testu przy urnach wyborczych w 2020 roku.
W głosowaniu do Parlamentu Europejskiego, w którym PSD i PNL prowadziły wspólną kampanię, aby odeprzeć zagrożenie ze strony AUR, ich lista Koalicji Narodowej dla Rumunii uzyskała 48,7% poparcia i przewidywane 19 mandatów.
AUR dostała natomiast prawie 15 procent poparcia i sześć miejsc w Parlamencie Europejskim. Jest to poniżej niektórych prognoz, ale po raz pierwszy rumuńscy wyborcy wysłali przedstawicieli skrajnej prawicy do Brukseli.
AUR i jej lider, George Simion, zajmują zdecydowanie antyzachodnie stanowisko zakorzenione w nacjonalistycznym komunizmie dyktatury Ceausescu, kwestionując członkostwo Rumunii w Unii Europejskiej i NATO.
Diana Sosoaca, najbardziej otwarcie prorosyjska polityk w Rumunii, również zdobyła mandat w PE. Stoi ona na czele partii S.O.S. Romania, frakcji AUR.
Źródło: Radio Free Europe
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium