Władimir Miłow: „Jeśli Putin połknie Białoruś, Łukaszenka będzie pierwszą ofiarą”

04-01-22 Promocja 0 comment

Jak rozpoznać integrację, ktorej nie ma? pyta rosyjski opozycjonista Władimir Miłow. „Realna integracja Rosji i Białorusi jest mało prawdopodobna w 2022 roku ze względu na stanowiska Łukaszenki i Putina” odpowiada.

„Nie oczekuję podjęcia radykalnych kroków zmierzających do integracji, bo Łukaszenka nie chce oddać kraju. Rozumie, że zostanie zdeptany. Jeśli Putin połknie Białoruś, będzie tego pierwszą ofiarą, rosyjski przywódca na pewno nie potrzebuje go jako sparingpartnera” — zauważył polityk. — „Z drugiej strony, sam Putin nie może zaryzykować  pełnej okupacji, wolałby jakąś pokojową, dobrowolną rezygnację  ze strony obecnych władz w Mińsku”.

Dlatego najprawdopodobniej w stosunkach dwustronnych będzie trwało takie niemrawe „tłuczenie wody w moździerzu”, będzie wiele spotkań, gadania, ślubów wiecznej przyjaźni i braterstwa.

Jednocześnie Miłow zwrócił uwagę na dwa sygnały, które mogłyby wskazywać na realną integrację. „Pierwszy, czy Łukaszenka zgodzi się na pełną obecność wojskową Rosji, czyli bazę wojskową i stałą obecność dużej liczby rosyjskich żołnierzy. A drugi — to czy Putin przeznaczy dla Białorusi jakieś znaczące fundusze, kilka miliardów dolarów — będzie to oznaczać, że proces się posunął. Ale jak dotąd nie widzę czegoś takiego na horyzoncie, dlatego najprawdopodobniej wóz pozostanie w tym samym miejscu, w którym go w tej chwili widzimy” podsumował polityk.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium