Państwa zachodnie uznają wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich na Ukrainie mimo że podczas nich doszło do licznych poważnych naruszeń, oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.

Wg niego, obserwatorzy OBWE zarejestrowali fakty korupcji, kupowania głosów oraz wywierania presji na wyborców, jednak nie zwrócili na to specjalnej uwagi.

Minister oświadczył także, że nie wyniki pierwszej tury nie są powodem ani do pesymizmu, ani do optymizmu. „Jest to proces, który powinien się odbyć. On już się zaczął i zostanie doprowadzony do końca”.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich na Ukrainie odbyła się 31 marca br. Najwięcej głosów wyborców (30,32%) uzyskał komik i showman Wołodymyr Zełenski.

W zaplanowanej na 21 kwietnia br. drugiej turze jego rywalem będzie obecny prezydent Petro Poroszenko, który w ub. niedzielę przekonał do siebie 15,94% Ukraińców.

Obserwatorzy z Rosji nie zostali zaproszeni do monitorowania przebiegu kampanii wyborczej na Ukrainie.

Źródło: regnum.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium