Na festiwalu w Mińsku władze zatrzymały z powodu biało-czerwono-białej flagi dwie osoby
Białorusini Iwan Lisawiec i Dźmitryj Naumenka 5 sierpnia rozwinęli białoruskie biało-czerwono-białe naradowe flagi na koncercie białoruskojęzycznego zespołu „Krambambula” występującego podczas festiwalu „Chmelnow” w Mińsku. Jak informuje w poniedziałek portal Centrum Praw Człowieka „Wiasna”, dwaj nastolatkowi zostali zatrzymani i oskarżeni o „chuligaństwo”.
Po koncercie Iwan Lisawiec i Dźmitryj Naumenka nie wrócili do domu, potem okazało się, że zostali zatrzymani przez policję i spędzili noc na posterunku. Chłopcom postawiono zarzut „drobnego chuligaństwa”.
Sprawa trafiła do sądu administracyjnego błyskawicznie, bo już dwa dni po aresztowaniu czyli 7 sierpnia .
„Niestety, jest to na Białorusi codzienna praktyka – komentuje obrońca praw człowieka Walancin Stefanowicz – ludzie idą na koncert, przynoszą historyczną flagę, a kończy się w komisariacie. Najprawdopodobniej w wyroku napiszą , że chłopcy przeklinali lub nie reagowali na uwagi milicji. W języku obrońców praw człowieka taką sytuację nazywamy systematycznym łamaniem praw człowieka ” – stwierdził Stefanowicz
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium