Paszynian oskarżył starą ekipę o sytuację w Karabachu
Premier Armenii Nikol Paszynian wydał oświadczenie, w którym obwinił swoich poprzedników o niepowodzenie procesu negocjacyjnego w sprawie rozwiązania konfliktu karabachskiego. „Ścięli konar, na którym wszyscy siedzieliśmy” – powiedział premier o „byłych”. Oświadczył, że jego poprzednicy, przyjmując za podstawę negocjacji tzw. zasady madryckie, delegitymizowali procedury, dzięki którym Górski Karabach ogłosił swoją niepodległość.
Tymczasem zwolennicy opozycji domagający się dymisji Paszyniana zorganizowali kolejny protest przed budynkiem rządu.
Wiceprzewodniczący Zgromadzenia Narodowego i członek opozycyjnej frakcji parlamentarnej Hajastan, IszchanSagateljan, wyjaśnił, że demonstranci przybyli pod siedzibę rządu, ponieważ tam miało się odbyć spotkanie premiera z prezydentem Czarnogóry. Sagateljan wyjaśnił, że w ten sposób protestujący próbują pokazać, że rząd nie ma mandatu do prowadzenia negocjacji i zawierania porozumień w imieniu narodu ormiańskiego.
Opozycja od końca kwietnia organizuje w stolicy Armenii protesty uliczne, domagając się dymisji premiera Nikola Paszyniana, którego oskarża o zamiar pójścia na jednostronne ustępstwa wobec Azerbejdżanu w kwestiistatusu Górskiego Karabachu.
Władze armeńskie zaprzeczają oskarżeniom, twierdząc, że zamierzają bronić praw Ormian z Górskiego Karabachu w rozmowach pokojowych z Azerbejdżanem, w tym w kwestii ostatecznego statusu regionu. Przedstawiciele rządu utrzymują, że protesty i żądania opozycji nie cieszą się dużym poparciem ludności Armenii.
