Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius na spotkaniu z dziennikarzami w Mińsku mówił o dwóch problemach w stosunkach między krajami, ale pomimo różnic poparł suwerenność Białorusi.

Największym problemem jest białoruska elektrownia jądrowa w Ostrowcu. Kolejny to los przedszkola z litewskim językiem nauczania we wsi Rymdiuny. Pomieszczenie, w którym się znajduje , jest w bardzo złym stanie. W tej kwestii znaleziono wzajemnie akceptowalne rozwiązanie. Gorzej z Ostrowcem.

Biorąc pod uwagę fakt, że reaktor już został zbudowany, Wilno nie ma nadziei na zapobieżenie jego uruchomieniu. Dlatego teraz chodzi o zminimalizowanie niebezpieczeństwa. „Musimy raz jeszcze ocenić ryzyko sejsmiczne, reakcję na powódź i inne katastrofy” — powiedział minister.

Mogą tego dokonać międzynarodowi eksperci, których Białoruś wydaje się gotowa zaakceptować. Ale dla Litwy ważne jest, aby ich kluczowe zalecenia zostały wdrożone przed uruchomieniem elektrowni.

Pomimo różnych sporów Linas Linkevičius stwierdził, że niezależność Białorusi leży również w litewskim interesie narodowym.

W warunkach, w których Rosja próbuje dokonać „przymusowej integracji Białorusi”, Litwa jest gotowa wspierać Mińsk: zapewnić regularne dostawy ropy naftowej, znaleźć rozwiązanie kwestii gazu, wesprzeć przystąpienie Białorusi do Światowej Organizacji Handlu.

Litewskie misje dyplomatyczne na Białorusi stały się dla Białorusinów „fabryką wiz”. Linkevičius twierdził, że widzi coraz więcej samochodów z białoruskimi tablicami rejestracyjnymi w pobliżu centrów handlowych w Wilnie.

Litewski minister spraw zagranicznych zwrócił uwagę, że oba kraje podzielają pewne wspólne wartości, mają wspólnych bohaterów. Linas Linkevičius podał jako przykład Tadeusza Kościuszkę, którego urodziny obchodzone są 4 lutego.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium