10-ego dnia protestu w Tbilisi zorganizowano „Marsz Wolności”

02-07-19 Promocja 0 comment

W sobotę 29 czerwca w Tbilisi kilka tysięcy osób wzięło udział w „Marszu Wolności”, który został zorganizowany dla uczczenia 10-ego dnia protestu. Do zwykłych obywateli i działaczy dołączyli tego dnia przedstawiciele partii Europejska Gruzja, a także zjednoczona opozycja należąca do frakcji Siła w Jedności (Zjednoczony Ruch Narodowy oraz dziesięć innych partii).

Jak podają gruzińskie media, aby wesprzeć protest, setki uczestników przybyło z innych miast – Batumi, Kutaisi, Telawi, Rustawi czy Zugdidi. W „Marszu Wolności” wzięli również udział popularni aktorzy, muzycy i pisarze. Demonstranci przeszli wspólnie od Placu Pierwszej Republiki na Plac Wolności. W trakcie pochodu wiele osób niosło  ze sobą flagi Gruzji, Unii Europejskiej, NATO, a także Stanów Zjednoczonych i Ukrainy.

Z Placu Wolności demonstranci udali się pod parlament, gdzie już dziesiąty wieczór z rzędu kontynuowali protest. Jedynym ich  żądaniem  pozostała dymisja szefa MSW Giorgiego Gacharii. Organizatorzy protestu obiecali, że gdy tylko ten warunek  zostanie spełniony, natychmiast zakończą akcję i rozejdą się do domów. Jak poinformowali w opublikowanym 1 lipca manifeście – dymisja ministra spraw wewnętrznych pozostaje jedyną rekompensatą, jaką chcą  dostać od władz za użycie przemocy wobec społeczeństwa.

Organizatorzy protestów uważają, że nawet jeżeli Gacharia nie wydał 20 czerwca rozkazu pacyfikacji demonstracji, musi zrezygnować, ponieważ „nie był stanie kontrolować sił, które mu podlegają”. Gdyby natomiast szef MSW „był inicjatorem brutalnej rozprawy, wówczas ponosi również odpowiedzialność prawną” – zaznaczono w manifeście.

Jak pisaliśmy wcześniej, dwa pozostałe żądania protestujących zostały już spełnione. Przewodniczący parlamentu Irakli Kobachidze podał się do dymisji, a władza zgodziła się na wprowadzenie ordynacji proporcjonalnej z zerowym progiem wyborczym podczas wyborów parlamentarnych w 2020 r.  Ta ostatnia decyzja nie podoba się gruzińskiej opozycji, która uważa, że została podjęta po to, by zniechęcić opozycyjne ugrupowania  do wspólnego startu w wyborach, dlatego gruzińska opozycja stara się w tej chwili porozumieć z władzami w sprawie  wprowadzenia 3% progu wyborczego.

Źródło: newsgeorgia.ge
Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium