Zgodnie z decyzją Gruzińskiego Marzenia, po uchwaleniu ustawy o deoligarchizacji decyzję o wpisaniu określonych osób do rejestru oligarchów będzie podejmował rząd, a nie parlament.

Członkowie partii rządzącej wytłumaczyli, że to jedyna różnica między prawem gruzińskim a ukraińskim. Twierdzą oni, że ukraiński dokument został „przetłumaczony słowo w słowo”, a zapis o podejmowaniu decyzji przez rząd pozwoli uniknąć nawet najdrobniejszej manipulacji.

Zdaniem członka Zjednoczonego Ruchu Narodowego Romana Gotsiridze, ukraiński model ustawy jest do przyjęcia, jednak propozycja partii opozycyjnej zakłada, że rejestr oligarchów powinien być tworzony przez neutralną, niezależną komisję powołaną przez parlament.

Gotsiridze uważa, że komisja parlamentarna powołana przez posłów zdecydowaną  większością głosów cieszyłaby się wiarygodnością. Jak zauważył, komiczne jest to, iż parlament chce ,aby organem sporządzającym rejestr był rząd i posłuszny Iwaniszwilemu premier Garibaszwili.

Źródło: sova.news

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium