Hrycak: PiS uwolniło dżina, którego teraz nikt nie może zapędzić z powrotem do butelki

13-07-17 Promocja 0 comment

Oświadczenia polskiego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego na temat Stepana Bandery to gra skierowana dla polskiego odbiorcy. Jednakże podobne oświadczenia i stanowisko na temat historii Ukrainy polskiej partii Prawo i Sprawiedliwość, a zwłaszcza jej lidera Jarosława Kaczyńskiego przyczyniają się do szybkiego rozwoju w Polsce skrajnej prawicowej opozycji – środowisk nacjonalistycznych wrogo nastawionych do Ukraińców i innych sąsiadów. W ten sposób ukraiński historyk i publicysta Jarosław Hrycak skomentował oświadczenie szefa polskiej dyplomacji, że „Ukraina z Banderą na sztandarach do UE nie wejdzie”.

Zdaniem Hrycaka, Witold Waszczykowski nie zachowuje się jak zawodowy dyplomata, ponieważ dyplomaci starają się unikać podobnych oświadczeń.

„Takie stwierdzenia (partii PiS – red.) są skierowane dla odbiorców krajowych, ponieważ Kaczyński tak naprawdę domaga się  głębokiej rewizji polityki wobec Ukrainy” – uważa ukraiński historyk. Dodaje, że polska partia rządząca uwolniła dżina, którego teraz nikt nie może zapędzić z powrotem do butelki.

Według Hrycaka niebezpieczne jest to, że jedną z głównych grup, na której opierają się polscy nacjonaliści jest polska młodzież, i że  nad Wisłą rozprzestrzeniają niepokojące nastroje antyukraińskie. Jedna z lansowanych tez to dowodzenie, że  „ do polski przyjeżdżają  nie Ukraińcy , ale banderowcy, którzy  nie tylko zabierają  miejsca pracy, ale także  przywożą  swoją ideologię”.

Wypowiadając się na temat reakcji Kijowa na słowa Witolda Waszczykowskiego historyk zauważył, że Ukraina „reaguje adekwatnie na nieadekwatne oświadczenia”. Według Jarosława Hrycaka  najlepszą odpowiedzią ukraińskich władz byłoby   przeprowadzenie reform, które przekształci Ukrainę w silne państwo. Gdyż „dopóki Ukraina jest krajem słabym, każdy może ją obrażać”.

Przypomnijmy, że w wywiadzie dla tygodnika wSieci szef polskiej dyplomacji oświadczył, że Warszawa zablokuje potencjalne przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej, jeśli Kijów nie rozwiąże kwestii historycznych i praw mniejszości. „Nasz przekaz jest bardzo jasny: z Banderą do Europy nie wejdziecie”— oznajmił Waszczykowski. Minister zapytany , czy widzi  wolę ze strony Ukrainy, by wyjaśnić sprawy, które dzielą Kijów i Warszawę, odpowiedział: „Zbyt dużo tej woli nie widać. Na to nakłada się naiwna wiara Ukraińców, że Europejczycy, Niemcy, Francuzi, wygrają za nich konflikt z Rosją”.

Źródło: Zik.ua

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium