Rosnąca liczba nielegalnych migrantów na granicy łotewsko-białoruskiej wskazuje, że staliśmy się głównym celem hybrydowego ataku Mińska — powiedział w rozmowie z TV3 sekretarz stanu w MSW Łotwy Dimitrij Trofimow.

Minister przypomniał, że w zeszłym tygodniu codziennie zatrzymywano nawet po 80 osób próbujących przedostać się na Łotwę. Trofimow zauważył, że ruchy migrantów na Białorusi wyraźnie są sterowane, gdyż inaczej nie da się wytłumaczyć tak szybkiego przemieszczania się ludzi w różne miejsca granicy.

Sekretarza stanu MSW poinformował, że rząd zdecydował się na zamontowanie kolejnych 22,8 km oprócz już wybudowanych 37 km tymczasowego ogrodzenia, a jednocześnie buduje stałą infrastrukturę graniczną.

Mówiąc o skuteczności straży granicznej, Trofimow powiedział, że obecnie plany reagowania opierają się na mobilizacji istniejących sił i współpracy z Narodowymi Siłami Zbrojnymi.

Także szef Państwowej Straży Granicznej Guntis Pujats poinformował w zeszłym tygodniu Sejm, że sytuacja na granicy się pogorszyła. Napływ ludzi na granicachBiałorusi z Litwą i Polską ostatnio znacząco spadł , teraz Łotwa staje się krajem, na który rośnie imigrancka presja.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium