Mołdawia między Wschodem a Zachodem: wyniki wyborów parlamentarnych

26-02-19 Promocja 0 comment

25.02.2019

Partia Socjalistów Mołdawii prorosyjskiego prezydent Igora Dodona prowadzi w wyborach parlamentarnych, które odbyły się w niedzielę 24 lutego.

Po przeliczeniu ponad 99% głosów, socjaliści zdobywają ponad 31,3%.

Na drugim miejscu znajduje się nowa gwiazda mołdawskiej polityki, proeuropejski blok ACUM z 26,2%, który zjednoczył proeuropejskie partie opozycyjne pod przewodnictwem Maii Sandu i Andrei Năstase, krytyczne wobec Partii Demokratycznej Mołdawii. Blok ten otrzymał w porównaniu z rankingami wysoki wynik, choć zainwestował w kampanię stosunkowo mało środków.

Na trzeciej pozycji wylądowała rządząca wcześniej Partia Demokratyczna Mołdawii (24%) oligarchy Vlada Plahotniuca, która deklaruje prozachodni kurs, ale  jest związana ze skandalami korupcyjnymi na dużą skalę.

Według wstępnych danych, do parlamentu trafi również partia Ilana Şora, oskarżanego o korupcję mera Orgiejewa (8,5%). Pozostałe ugrupowania  nie pokonują bariery 6%. Frekwencja na wyborach wyniosła 49,2%.

Obecne wybory są warte zapamiętania także dlatego, że po raz pierwszy od 20 lat do parlamentu nie weszła Komunistyczna Partia Republiki Mołdawii. Ugrupowanie, które rządziło Mołdawią w latach 2001–2009, gdy  prezydentem był komunista Władimir Woronin.

W dniu głosowania przewodniczący  mołdawskiego parlamentu Andrian Candu oskarżył Rosję o ingerencję w wybory. „Federacja Rosyjska użyła wielu narzędzi, aby wpłynąć na wynik głosowania,  ogłosiła abolicję dla migrantów z Mołdawii, zniesienie ceł na mołdawskie produkty etc.” – powiedział Candu w jednym z lokali wyborczych.

W komentarzu dla Radia Swoboda, ekspert ds. bezpieczeństwa Angela Grămadă zwróciła uwagę, że kwestia wyboru geopolitycznego między Wschodem a Zachodem, nadal pozostaje jednym z ważnych kryteriów  wyborów.

„. Ale widzę też, że to, co proponowały partie polityczne Mołdawii, ma na celu pewne odejście od dyskursu geopolitycznego. Sporo mówiło się o reformach, wiele uwagi poświęcono wymiarowi sprawiedliwości i korupcji. Osobiście miałam wrażenie, że jest to nowość w kampanii wyborczej,  inna sprawa, że zabrakło konkretnych projektów. Nawet proeuropejski blok nie zaproponował wspólnego projektu narodowego, który osobiście poparłabym obiema rękami i który przekonałby mnie do głosowania na tego czy innego kandydata” – zwraca uwagę Grămadă.

W niedzielę w Mołdawii odbyło się także referendum w sprawie zmniejszenia liczby posłów i ustalenia mechanizmu ich odwoływania przez wyborców.

Źródło: newsmaker.md, point.md, noi.md, infotag.md, europalibera.org

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium