Jeszcze przed kryzysem związanym z Covid-19 eksperci nie wróżyli szybkiego wzrostu łotewskiej gospodarce. Teraz stało się jasne, że Łotwę czeka spadek PKB – twierdzą eksperci w rozmowie z DELFI.lv.

Wirus szybko rozprzestrzenił się w krajach będących głównymi partnerami handlowymi państw bałtyckich. Naczelna ekonomistka „Swedbanku”, LivaSorgenfreja, przestrzega, że spodziewana jest recesja, zarówno globalna, jak i wewnątrz Łotwy. Jak długo potrwa, zależy od stopnia rozprzestrzeniania się wirusa, szybkości wynalezienia szczepionki i normalizacji sytuacji, a także od tego, jak skuteczne okażą się środki podjęte w celu wsparcia gospodarki.

„Oczywiste jest, że PKB Łotwy spadnie w tym roku. W drugim kwartale nastąpi gwałtowny spadek aktywności gospodarczej, w trzecim  może nastąpić wzrost, ale wyniki będą nadal ujemne. W przyszłym roku spodziewane jest bardzo szybkie tempo wzrostu PKB, ale nadal nie zrekompensuje ono w pełni skutków epidemii”, wyjaśnia ekonomista „Luminor Banku” Peteris Strautins.

Najbardziej krytyczna sytuacja ma miejsce w branży turystycznej, firmach zajmujących się organizacją imprez oraz w branży lotniczej. Przedsiębiorcy majątakże problemy z transportem, trudności z dostawą niezbędnych do produkcji surowców. Na przykład airBaltic odroczył nabycie nowego samolotu, co więcej firma planuje czasowe zredukowanie 400 miejsc pracy. Wielu przedstawicieli branży mówi także o trudnościach w kontaktach z instytucjami finansowymi (bankami, kredytodawcami) związanymi ze spłatami kredytów.

Recesję gospodarczą do 3,5%, przewiduje ekonomista „Citadele Bank”, Martins Abolins, jeżeli sytuacja kryzysowa będzie trwała miesiąc. Ekspert podkreśla, że zmiany PKB nie są najważniejsze: najważniejszą rzeczą dla rządu i przedsiębiorców powinno być utrzymanie liczby zatrudnionych: im mniejszy wzrost bezrobocia, tym mocniejsze będzie ożywienie gospodarcze.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium