Opinia: Demonstracyjne dokręcanie śruby na Białorusi dobiega końca, ponieważ główny cel został osiągnięty

05-10-21 Promocja 0 comment

Białoruskie władze przechodzą obecnie do kolejnego etapu przygotowania i przeprowadzenia referendum, a okres demonstracyjnych represji dobiega końca – uważa analityk Ihar Tyszkiewicz.

„Obecnie władze białoruskie przechodzą do , nazwijmy to, etapu przygotowania i przeprowadzenia referendum. Represje jeszcze na krótko mogą się nasilić, liczba zatrzymywanych na około dwa, trzy tygodnie będzie dość wysoka” — zaznacza analityk. Ale procesdemonstracyjnego dokręcania śruby,w celu zastraszenia, dobiega końca, gdyż jego główny cel został osiągnięty. Będą trochę ludzi sadzać, ale więcej wypuszczać, będą działać ostrożniej. Nie zmieni tojednak istoty reżimu.

Tyszkiewicz uważa, że władze Białorusi już szukają się do możliwości negocjacji z Zachodem.

„Wyjazd szefa MSZ Makieja na sesję ONZ do Nowego Yorku, wywiad Łukaszenki dla CNN to   wstęp dotargów. Jestem przekonany, że po referendum dojdzie do negocjacji w sprawie formatu przyszłego sąsiedztwa Białorusi z UE oraz Stanami Zjednoczonymi. Teraz konieczne jest ustalenie, za czyim pośrednictwem i co negocjować. I tutaj Białoruś  rozszerza pole targów to sprawa mniejszości polskiej, sprawa migrantów, Łukaszenka znów próbuje sprzedać rosyjskie zagrożenie i.  Większość z tych przekazów skierowana jest do Zachodu.

Jeśli chodzi o Konstytucję, to tak naprawdę mamy wersję irańską z próbą utworzenia półformalnego ciała ponadkonstytucyjnego,(Zgromadzenie Ludowe), ze stałym prezydium, de facto decydującym o sprawach strategicznych.

Przekazanie części uprawnień parlamentowi, wprowadzenie rzecznika praw człowieka, kwestia odwołania się do Trybunału Konstytucyjnego, do ukłon w stronę Zachodu. Z punktu widzenia demokratycznejokładki wygląda pięknie.

Ale kluczowy przekaz Łukaszenki wybrzmiał wwywiadzie dla CNN: jeśli będziecie naciskać na Białoruś, pozostanę prezydentem do końca życia. Jeżeli zrezygnujecie z dalszej presji, obiecujemy jakąś transformację. To kluczowy pomysł, który Łukaszenka próbuje sprzedaćuważa analityk.

Tyszkiewicz przewiduje, że po referendum dojdzie do zmian zarówno w kraju, jak i na scenie międzynarodowej: „Po referendum powinny nastąpić zmiany. Pole wewnątrzpolityczne zostało dokumentnie wyczyszczone, nikt nowy nie odważy się wychylić, a jednocześnie białoruskie władze będą próbowały grać amnestią, ułaskawieniami. Z jakim skutkiem zobaczymy.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium