Przebywający na leczeniu w berlińskiej klinice Charite lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny zamieścił 15 września br. pierwszy od kilku tygodni post na Instagramie.

Powracający do zdrowia po próbie otrucia trucizną typu nowiczok polityk napisał:  „Cześć, tu Nawalny. Tęsknię za wami. Ciągle jeszcze niemal nic nie potrafię, ale za to wczoraj zdołałem cały dzień oddychać samodzielnie. Zupełnie sam. Bez żadnej pomocy z zewnątrz, nie używałem nawet najzwyklejszego wentyla w gardle. Bardzo mi się to spodobało. To zadziwiający proces, przez wielu niedoceniany – polecam”.

Niedługo przed zamieszczeniem tego wpisu Kreml w osobie rzecznika Dmitrija Pieskowa oświadczył, że cieszy się z wyzdrowienia Nawalnego. Po raz pierwszy rzecznik użył nazwiska polityka, chociaż dotychczas tego unikał.

Po całkowitym powrocie do zdrowia Nawalny ma zamiar wrócić do Rosji. Wg Pieskowa, „każdy obywatel Rosji ma prawo wyjeżdżać i wracać do kraju”. Jednocześnie oświadczył, że nikt z przedstawicieli władz nie zamierza się z Nawalnym spotkać , ponieważ nie ma powodu , ani potrzeby takiego spotkania.

Nawalny od 20 sierpnia br. przez kilka tygodni przebywał w stanie śpiączki. Laboratoria w Niemczech, a potem kolejno we Francji oraz Szwecji wykryły w jego krwi ślady substancji chemicznej znanej jako nowiczok.

Źródło: newsru.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium