Rosja nie prowadzi kampanii dezinformacyjnej i nie krytykuje zachodnich szczepionek na koronawirus, oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Zapewnia, że takiego zadania nie otrzymały służby specjalne tego kraju.

Pieskow odniósł się jednocześnie do krytyki pod adresem rosyjskiej szczepionki Sputnik V: „Jeśli będziemy reagować na wszystkie negatywne informacje na temat Sputnika V […], to postradamy zmysły, ponieważ pojawiają się one co godzinę, codziennie we wszystkich anglosaskich mediach”.

The Wall Street Journal, powołując się na anonimowe źródło, pisał wcześniej, że rosyjskie służby specjalne otrzymały zadanie dyskredytacji szczepionek na koronawirus opracowywanych na Zachodzie.

Sputnik V to pierwszy dopuszczony do użytku preparat na koronawirus. Rosjanie zarejestrowali go jeszcze na początku sierpnia ub.r. Pomimo pierwotnych obaw o jego jakość, cześć krajów zaczęła już szczepić swoich obywateli tym specyfikiem.

W przełamaniu braku zaufania do Sputnika V znacznie pomogły wyniki trzeciego etapu badań klinicznych opublikowane 2 lutego w prestiżowym czasopiśmie medycznym The Lancet. Dowodziły  one wysokiejskuteczność i bezpieczeństwa tej szczepionki.

Sputnik V nie jest jeszcze dopuszczony do użytku na terenie Unii Europejskiej. Odpowiedni wniosek rozpatrywany jest przez Europejską Agencję Leków (EAL). Nie czekając na  decyzję EAL szczepienia na koronawirus rosyjskim preparatem rozpoczęły Węgry.

Źródło: gazeta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium