Pojawienie się ukraińskiego kanału w sieciach kablowych Białorusi – wyzwaniem dla Łukaszenki?
Prezydenci Białorusi i Ukrainy Alaksander Łukaszenka oraz Petro Poroszenko jeszcze w 2014 roku doszli do porozumienia w sprawie uruchomienia ukraińskiej telewizji na Białorusi.
Jednak do tej pory ukraiński program nie pojawił się w białoruskich sieciach kablowych. Ambasador Ukrainy na Białorusi Ihor Kyzym w wywiadzie dla naviny.by oświadczył, że trwa ustalenie „kwestii technicznych”, a na ostatnim spotkaniu obu prezydentów w Kijowie sprawa została ponownie przedyskutowana.
Wedle pewnych informacji, ukraińska telewizja na Białorusi pojawi się we wrześniu.
Uruchomienie ukraińskiego kanału telewizyjnego na Białorusi to rzecz polityczna – twierdzi ekspert centrum analitycznego „Strategia”, politolog Walery Karbalewicz.
– Według dostępnych informacji, strona białoruska blokowała realizację tego pomysłu – mówi Karbalewicz. – Dla białoruskiej przestrzeni informacyjnej ukraińska telewizja – to wyzwanie. Trzeba pamiętać, że na przykład wszystkie rosyjskie telewizje na Białorusi są cenzurowane przez białoruskie służby. Jeżeli pojawia się tam krytyka Łukaszenki, to program po prostu nie jest nadawany . A Ukraińcy chcą telewizji bez cenzury. Stwarza to pewne niebezpieczeństwo dla władz białoruskich, W dodatku, Łukaszenka naraża się na negatywną reakcję ze strony Rosji.
Odpowiadając na pytanie, czy ukraińska telewizja zmieni opinię Białorusinów o wydarzeniach w Donbasie, ekspert odpowiedział: „Do pewnego stopnia tak. Do tej pory przeciętny Białorusin otrzymywał informację tylko od jednej strony konfliktu. Pojawienie się informacji z drugiej strony może mieć pewien wpływ, głównie na tych, którzy się wahają” .
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium