Premier Armenii Nikol Paszynian nie podpisał deklaracji po zakończonym w Erywaniu szczycie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (CSTO), w którym brał udział Władimir Putin. Nie podpisał też dokumentu o wspólnych działaniach pomocowych dla Armenii. Paszynian swoją decyzję uzasadnił tym, że projekty były „niewystarczająco dopracowane”.

Premier powiedział, że wewnątrz OUBZ nie ma konsensusu w sprawie działań Azerbejdżanu na granicy z Armenią, co szkodzi wizerunkowi organizacji. Według niego Erywań, jako członek Organizacji Bezpieczeństwa Zbiorowego, w ciągu ostatnich dwóch lat był co najmniej trzykrotnie poddany agresji ze strony Baku.

„Rozczarowujące jest to, że członkostwo Armenii w OUBZ nie powstrzymało Azerbejdżanu od agresywnych działań i w rzeczywistości do dzisiaj nie byliśmy w stanie uzyskać decyzji w sprawie odpowiedzi OUBZ na azerbejdżańską agresję wobec Armenii. Fakty te bardzo szkodzą wizerunkowi  OUBZ zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz naszego kraju i uważam to za główną porażkę przewodnictwa Armenii w OUBZ” – powiedział lider.

Przy okazji szczytu, w Erywaniu odbył się wiec, na którym domagano się wystąpienia kraju z Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Został on zorganizowana przez społeczeństwo obywatelskie. Zebrani ocenili, że organizacja nie podjęła żadnych kroków w celu rozwiązania efektów ostatniego starcia zbrojnego między Armenią a Azerbejdżanem.

Źródło: sova.news

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium