Prezydent Gruzji uważa, że jest ofiarą zastraszania

31-12-22 Promocja 0 comment

Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili powiedziała, że w ostatnich dniach w kraju rozwija się kampania mająca na celu wywarcie na nią presji. Jej zdaniem rządzący obecnie „prawią jej morały”, podczas gdy w 2007 roku, za prezydentury Saakaszwilego, niektórzy z nich pracowali w jego sztabie.

Prezydent stwierdziła, że kraj tonie z powodu kwestii uwięzienia Micheila Saakaszwilego i odpowiada to obu stronom, mając na myśli opozycyjny Zjednoczony Ruch Narodowy i rządzące Gruzińskie Marzenie. Prezydent dodała, że powrót Saakaszwilego był dla tych partii „specoperacją”.

„Co uzgodniły między sobą obie te siły? Przede wszystkim powrót Miszy. Czego od niego chcieli, dlaczego go podburzali – mówili: przyjedź, a będzie rewolucja, ludzie wyjdą dla ciebie [na ulicę – red.] (…). Powrót Miszy był korzystny dla obu stron i widzimy dlaczego. Ponieważ przez ostatni rok jesteśmy całkowicie sparaliżowani ,nie ma innego tematu. Nie da się poruszyć innego tematu. Kraj tonie z powodu tej sprawy i korzystają na tym obie strony. Jedna strona ogranicza się tylko do stanu byłego prezydenta,  nie dbając o inne kwestie, a druga korzysta, bo nie musi odpowiadać na pytania, które ludność powinna zadawać swojemu rządowi” – powiedziała Zurabiszwili.

„To, co się dzieje dzisiaj w stosunku do instytucji [prezydenta] jest nie do przyjęcia (…). Presja, mobbing. Swoją drogą nie rozumiem, co robią organizacje pozarządowe, które powinny wyrażać opinię w sprawie mobbingu. Spójrzcie, tuż za moimi drzwiami jest ‘rosyjska wioska’ [noworoczny jarmark w pobliżu rezydencji prezydenta – red.]. Co to znaczy? Nie sądzę, aby w jakimkolwiek innym kraju ustawiono ją przed pałacem prezydenckim, zwłaszcza w tych czasach” – dodała prezydent.

Po raz kolejny Salome Zurabiszwili pozostawiła bez odpowiedzi pytanie, czy zamierza ułaskawić Saakaszwilego.

Źródło: ekhokavkaza.com

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium