Prezydent Ukrainy mówi o „utracie przez Moskwę kontroli nad najemnikami w Donbasie”. Wicepremier domaga się natychmiastowych wyjaśnień
„Krzyczące łamanie porozumień mińskich – użycie artylerii – świadczy co najmniej o częściowej utracie kontroli nad najemnikami. Mamy nadzieję, że strona rosyjska odzyska kontrolę nad tymi jednostkami” – oświadczył 7 czerwca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując eskalację konfliktu w Donbasie.
W nocy 7 czerwca prorosyjscy separatyści ostrzelali ukraińskie pozycje z artylerii w pobliżu Nowołuhańskia w okupowanej części obwodu donieckiego. W wyniku ostrzału zginęło dwóch ukraińskich żołnierzy, a ośmiu zostało rannych.
„Ostrzał wojsk ukraińskich jest oczywistą próbą kolejnego zerwania procesu negocjacji w sprawie zawieszenia broni” – powiedział Zełenski.
Wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej ukraińskiego rządu Iwanna Kłympusz-Cyncadze uważa, że prezydent powinien złożyć wyjaśnienia dot. swojego oświadczenia. Wicepremier podkreśla, że chce wierzyć, iż słowa prezydenta były tylko „przykrą pomyłką”, gdyż jeśli prezydent naprawdę uważa, że w okupowanym Donbasie może się coś dziać bez wiedzy Kremla, to jest to katastrofa.
„Jeszcze bardziej przerażające jest to, że Rosja w oświadczeniu prezydenta wygląda niemal na stronę stabilizującą , a to właśnie Putin chce usłyszeć” – napisała Kłympusz-Cyncadze na Facebooku.
Według niej, należy przeprowadzić natychmiastowe śledztwo, czy i kto odważył się doradzić Wołodymyrowi Zeleńskiemu użycie takich sformułowań.
Przypomnijmy, że prezydent Zełenski 3 czerwca przywrócił do negocjacji w ramach tzw. procesu mińskiego, który ma doprowadzić do zakończenia wojny w Donbasie, prezydenta Ukrainy w latach 1994-2005 Łeonida Kuczmę.
Źródło: Ukraińska Prawda
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium