Prezydent Wołodymyr Zełenski domaga się dymisji szefów policji w 9 rejonach obwodów rówieńskiego, wołyńskiego i żytomierskiego oraz szefów oddziałów Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w tychże obwodach. Według głowy państwa osoby te najprawdopodobniej były związane z nielegalnym wydobyciem bursztynu na północy kraju.

„Apeluję do pana Serhija Kniazewa (szef Policji Narodowej Ukrainy – red.) oraz Iwana Bakanowa  (p.o. szefa SBU – red.) o zdymisjonowanie  w/w osób” – powiedział Zełenski w Żytomierzu 12 sierpnia. Dodał, że funkcjonariusze ci  „nie pomagają państwu”, a później zostanie ustalone, czy byli oni częścią nielegalnego „bursztynowego systemu” na Ukrainie.

Wcześniej wiceprzewodniczący Biura Prezydenta Ukrainy i główny kandydat na szefa rządu Ołeksij Honczaruk oznajmił , że Ukraina mogłaby oficjalnie zarabiać  miliardy dolarów na eksporcie  bursztynu, a zamiast tego jest on nielegalnie wydobywany przy pomocy  barbarzyńskich metod (niszczenie natury – red.) i wywożony  za granicę (w tym do Polski – red.).  Honczaruk doradził prezydentowi zdymisjonowanie szefów SBU, prokuratury i policji w rejonach, w których wydobywany jest bursztyn, ponieważ funkcjonariusze ci działają wspólnie z przestępcami.

Od 2014 roku ukraińskie i polskie media oraz organy ścigania regularnie informują o nielegalnych kopalniach  bursztynu  w obwodach wołyńskim, rówieńskim i żytomierskim. W tych regionach kilkakrotnie dochodziło do starć między siłami bezpieczeństwa a nielegalnymi poszukiwaczami. W 2017 roku ukraińska Rada Najwyższa nie zdołała przyjąć projektu ustawy o wydobyciu i sprzedaży bursztynu.

Źródło: Ukraińska Prawda

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium