Deputowani litewskiego Sejmu badają, czy obywatele państw trzecich korzystają z możliwości nielegalnego zakupu ziemi na litewskim wybrzeżu.

Zgodnie z prawem litewskim, obywatele krajów spoza UE nie mogą kupować ziemi na Litwie, ale Rosjanie często otwierają tutaj fikcyjne firmy i kupują ziemię za ich pośrednictwem. Reportaż na ten temat zrobiła pod koniec września telewizja „Lietuvos rytas”.

Zdaniem części deputowanych, stanowi to zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Litwy.

Eksperci od nieruchomości wyjaśniają, że ziemia nadmorzem jest jedną z najdroższych na Litwie, a jak pokazuje praktyka, obchodzenie prawa nie jest trudne –obywatele Rosji i Białorusi kupują ziemię na litewskim wybrzeżu za pomocą otwieranych na Litwie przedsiębiorstw.

„Można założyć fikcyjną firmę i kupić na nią ziemię.–wyjaśnił Algimantas Bružas, dyrektor agencji nieruchomości „Aidila”. Jednak kilka lat temu, po wybuchu skandalu zaczęto badać podobne transakcje.

Prokuratura w Kłajpedzie twierdzi, że we wszystkich takich przypadkach firma miała jednego udziałowca –obywatela Rosji, a fikcyjne spółki tak naprawdę nie działały na obszarze, na którym nabyły ziemię. Ostatecznie sąd uznał 5 takich transakcji za nielegalne.

– Prokuratorzy powinni tu być bardziej aktywni – uważa poseł Julius Sabatauskas. Według deputowanych obywatele państw trzecich skupujący ziemię mogą nie tylko prać w ten sposób pieniądze, ale także stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Litwy.

– Jeśli przedsiębiorcy przybywający na Litwę i kupujący tutaj ziemię, mają bliższy lub dalszy kontakt z otoczeniem prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, to oczywiście może mieć na nas wpływ – powiedział poseł-konserwatysta Laurynas Kasčiūnas.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium