W czwartek w sądzie miejskim w Tbilisi podjęta została trzecia próba rozprawy dotyczącej  wniosku adwokatów o odroczenie wyroku i zwolnienie z powodów zdrowotnych byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, który połączył się z salą sądową zdalnie.

W trakcie procesu sytuacja zaostrzyła się po tym, jak Saakaszwili zaczął mówić po ukraińsku, gdyż obecnie posiada wyłącznie ukraińskie obywatelstwo. Sędzia zażądał przejścia na język gruziński, później jednak został zmuszony do zawieszenia sesji z powodu wrzawy na sali.

Przypuszczalnie w trakcie kolejnych rozpraw  tłumaczem będzie  przedstawiciel konsulatu Ukrainy, który był obecny na sali.

Przed ogłoszeniem przerwy sędzia odrzucił wniosek adwokata, aby Saakaszwili podniósł koszulę, by wszyscy mogli zobaczyć, w jakim jest stanie. Sędzia powiedział, że jeśli Saakaszwili „zacznie się rozbierać”, to usunie go z rozprawy.

Sąd przesłuchał pierwszego świadka obrony – amerykańskiego psychiatrę. Eric-David Goldsmith powiedział, że były prezydent traci pamięć, ma szybko postępującą demencję i zespół pourazowy. Goldsmith uważa, że człowiek z taką diagnozą nie może przebywać w więzieniu, powinien zostać przeniesiony na leczenie do zachodniej kliniki.

Gruzińska Służba Więzienna złożyła wniosek o przesłuchanie Saakaszwilego, by znaleźć w jego działaniach „oznaki symulacji”. Sędzia oddalił ten wniosek.

Kolejne posiedzenie sądu zaplanowano na 29 grudnia.

Źródło: newsgeorgia.ge

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium