Litwa, jak wiele innych krajów, ogłosiła kwarantannę z powodu zagrożenia koronawirusem. Jest to szczególnie trudne dla sektora budowlanego, który dotąd szybko się rozwijał. 

Prezes Stowarzyszenia Budowlańców, Dalius Gedvilas, mówi litewskim mediom, że ta część gospodarki może wkrótce przestać działać z powodu braku materiałów. 

Wg Gedvilasa, już w tej chwili zaczyna brakować włoskich wyrobów kamieniarskich i polskich konstrukcyjnych. 

„Zazwyczaj firmy mają zapasy na tydzień, teraz trudno  powiedzieć, co stanie się w przyszłym tygodniu. Na przykład na Litwie nie ma stali, jest ona sprowadzana z Polski i Ukrainy – jeśli jej nie będzie, prace zostaną wstrzymane, – powiedziałprezes, dodając, że : „Już dziś występują problemy z dostawą artykułów elektrycznych: nie ma wystarczającej ilości lamp, kabli, elektroniki itp.” .

Zapytany, czy cudzoziemcy nadal pracują na litewskich budowach, Gedvilas odpowiedział, że pozostali ci, którzy mieli wizy pracownicze. 

Natomiast prezes zarządu spółki „Hanner” Arvydas Avulis, oznajmił, że firma najbardziej martwi się o braki siły roboczej.

„W niedzielę martwiłem się, co się stanie, bo teraz 50-70% pracowników pochodzi z z Białorusi i Ukrainy. Pracują na zmiany, po dwa tygodnie. Na naszym placu budowy wszystko zależy od Ukraińców i Białorusinów, jak nie przyjadą, sytuacja będzie krytyczna” „Niektóre zakłady produkcyjne już zgłosiły, że straciły 60% siły roboczej, więc mogą wystąpić problemy z dostawą betonu. Jeśli produkcja się zatrzyma, nie będzie żadnych materiałów. A jeśli sytuacja stanie się podobna do Włoch, nastąpi całkowita stagnacja” – dodał Avulis.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium