„Zabranie Białorusi  mistrzostw świata w hokeju na lodzie to przypadek, który należy traktować jako kolejny dowód toksyczności reżimu i jego całkowitej międzynarodowej izolacji” — pisze białoruski analityk Piotr Kuzniecoǔ. „To kolejny dowód,wskazujący, jak kurczą się możliwości obecnego rządu i jak władza, krok po kroku, wymyka się z rąk tych, którzy dziś siłą ją utrzymują”.

„Wcześniej Łukaszenka rzeczywiście uosabiał białoruskie państwo, jego system reprezentował cały kraj i cały naród, miał zasoby i mógł z nich korzystać. Pokazuje to sposób, w jaki białoruskie władze prowadziły rozmowy z Międzynarodową Federacją Hokeja na Lodzie, pewne, że będą w stanie zaprezentować  państwo  na arenie międzynarodowej  lepiej niż obywatele, diaspory, organizacje praw człowieka itp.

Było to przekonanie, że dla urzędników różnych międzynarodowych organizacji reprezentowane przez Łukaszenkę państwo będzie bardziej wiarygodne  niż protest jego obywateli .

Pamiętacie, jak przed 9 sierpnia Białorusini torpedowali  prorządowe koncerty propagandowe, wywierając presję na różnych artystów w sieciach społecznościowych? To zjawisko o podobnym, ale znacznie poważniejszym charakterze: był targ i widowisko, a Białorusini z pomocą międzynarodowej solidarności pokonali negocjujących z Łukaszenką urzędników  Federacji Hokeja na Lodzie.

To, co się wydarzyło, jest  bardzo poważnym zwycięstwem  białoruskiego społeczeństwa i białoruskiego protestu w konfrontacji z reżimem” — konkluduje analityk .

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium