Ekipa nowego prezydenta Ukrainy stanie w obliczu zagrożenia wywołanego  próbą aktywnego narzucenia przez Kreml własnej agendy stosunków dwustronnych. Powiedział o tym 23 kwietnia dyrektor wykonawczy Instytutu Polityki Światowej Jewhen Mahda.

„Głównym założeniem polityki zagranicznej Kijowa  powinno być zrozumienie, że to właśnie Ukraina jest najbardziej oczywistym konkurentem Rosji, przynajmniej na przestrzeni postsowieckiej. Sukces demokratycznego kraju (Ukrainy – red.) będzie miał duże znaczenie dla wielu państw byłego ZSRS. W tym właśnie kontekście będziemy musieli budować relacje nie tylko z Rosją, ale także z innymi krajami postsowieckimi” – powiedział Mahda.

Według analityka, istnieje  zagrożenie, że Kreml przede wszystkim poprzez swoją „przestrzeń informacyjną” narzuci nowym ukraińskim władzom „ własną agendę stosunków dwustronnych”.

Według zastępcy dyrektora Instytutu Polityki Światowej Mykoły Bieleskowa, kolejnym ważnym zadaniem nowego prezydenta będzie wypełnienie praktyczną treścią strategicznego partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi. Zdaniem eksperta, głównym wyzwaniem w stosunkach z USA oraz krajami UE jest  stworzenie programu „który istniałby niezależnie od  ukraińsko-rosyjskiego konfliktu”.

Zdaniem dyrektorki Centrum Nowa Europa Alony Hetmanczuk, jednym z głównych zadań Wołodymyra Zełeńskiego powinna być popularyzacja idei członkostwa Kijowa w NATO na południu i wschodzie Ukrainy.

„Prezydent popularny na południu i wschodzie Ukrainy może zdziałać więcej na rzecz promowania integracji europejskiej i euroatlantyckiej w tych regionach niż ktoś obcy. Jeżeli  Zełeński spełni swoją obietnicę i znajdując się  u szczytu swojej popularności będzie stale tłumaczyć mieszkańcom  wschodniej Ukrainy, że NATO nie jest „potworem”, to referendum w tej sprawie może okazać się niepotrzebne” – uważa Hetmanczuk.

Ponadto, nowy prezydent może wykazać się naprawiając stosunki z tymi krajami, z którymi nie udało się ich ułożyć za poprzedniego szefa państwa.

„Chodzi przede wszystkim o naszego tradycyjnie najbliższego partnera zachodniego- Polskę. Warszawa zdecydowanie powinna stać się jedną z pierwszych stolic, które odwiedzi nowy prezydenta. Także biorąc pod uwagę ponad milion Ukraińców mieszkających w tym kraju,  którym Zełeński obiecał powrót na Ukrainę ” – dodaje ekspertka.

Przypomnijmy, że w drugiej turze wyborów prezydenckich na Ukrainie zwyciężył komik Wołodymyr Zełeński, zdobywając rekordowe dla wyborów w tym kraju ponad 73% głosów. Urzędujący prezydent Petro Poroszenko uzyskał ponad 24%.

Źródła: Ukrinform, Ukraińska Prawda

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium