Ukraina: Poroszenko wrócił do Kijowa i pojechał wprost do sądu

18-01-22 Promocja 0 comment

Podejrzany o zdradę stanu były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że nie rozmawiał z pozostałymi trzema podejrzanymi o dostawach węgla z okupowanych terytoriów Donbasu. Petro Poroszenko powiedział to w wywiadzie dla „Ukraińskiej prawdy” 17 stycznia po powrocie do Kijowa. Dodajmy, że z lotniska opozycyjny polityk udał się bezpośrednio do gmachu sądu.

Według Poroszenki, nie wiedział on o schemacie dostaw węgla z okupowanych terenów Donbasu, choć wcześniej jego prawnicy mówili, że były prezydent „był tego świadomy, ale nie był w to zaangażowany”.

Zapytany, czy rozmawiał o dostawach węgla z innymi podejrzanymi w sprawie (prorosyjskim politykiem Wiktorem Medwedczukiem, biznesmenem Serhijem Kuziarączy byłym ministrem energetyki Wołodymyrem Demczyszynem – red.), były prezydent oświadczył, że nie.

Opozycyjny polityk powiedział, że omawiał z rządem tylko kwestie bezpieczeństwa energetycznego, a kontakty, dostawy i wszystko inne nie leżały w kompetencjach prezydenta.

Według Poroszenki, obecne władze próbują go, jako przedstawiciela opozycji, siłą „połączyć” z prorosyjskim politykiem, kumem prezydenta Rosji, WiktoremMedwedczukiem, również oskarżanym o zdradę stanu.

Przypomnijmy, że Petro Poroszenko, piąty prezydent Ukrainy, obecnie poseł do parlamentu jest podejrzany o zdradę stanu. Sprawa przeciwko Poroszence ma dotyczyć rzekomo nielegalnego schematu dostaw węgla z okupowanych terytoriów Donbasu, wspieranego przez terrorystów z tzw. ługańskiej i donieckiej „republik ludowych”.

Pod koniec grudnia 2021 roku Prokuratura Generalna zatwierdziła wniosek o zastosowaniu wobec byłego prezydenta środka zapobiegawczego – aresztowania z możliwością wniesienia kaucji w wysokości 1 mld hrywien. A 6 stycznia PeczerskiSąd Rejonowy w Kijowie zajął majątek Poroszenki.

Źródło: Ukraińska Prawda

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium