W Tbilisi obok manifestacji, dochodzi do mniejszych protestów i kontrmanifestacji
8 lipca w związku z niecenzuralną wypowiedzią prezentera telewizji Rustavi-2 pod adresem Władimira Putina, kierownictwo tej stacji podjęło decyzję o dyscyplinarnym zawieszeniu Giorgiego Gabunii na okres dwóch miesięcy. Nie uspokoiło to jednak nastrojów w społeczeństwie, a kolejne, z pozoru niepowiązane ze sobą incydenty wpłynęły na zaostrzenie sytuacji w stolicy.
Zanim 20 czerwca doszło do skandalu w gruzińskim parlamencie z udziałem rosyjskich deputowanych, który to skandal wywołał trwające już trzeci tydzień protesty, organizacja Tbilisi Pride planowała organizację tygodnia poświęconego ochronie praw LGBT, w ramach którego w dniach 18-23 czerwca miały się odbyć różne imprezy społeczne, kulturalne i polityczne, a punktem kulminacyjnym miał być pierwszy w historii Gruzji marsz równości . Z powodu wybuchu rzeczonych protestów, aktywiści postanowili jednak przełożyć organizację marszu na bliżej nieokreślony termin.
7 lipca przedstawiciele Tbilisi Pride ogłosili, że od dawna zapowiadany marsz odbędzie się w poniedziałek 8 lipca. W trosce o bezpieczeństwo uczestników nie podali ani godziny ani miejsca rozpoczęcia akcji. Przeciwnicy ruchów LGBT zapowiedzieli jednak, że zrobią wszystko, aby nie dopuścić do przeprowadzenia akcji.
W rezultacie rankiem 8 lipca przeciwnicy LGBT zaczęli zbierać się w różnych wybranych punktach stolicy, w związku z czym organizatorzy Tbilisi Pride zdecydowali się ponownie odwołać marsz. Ich antagoniści postanowili jednak nie rozchodzić się do domów, a zorganizować pod parlamentem kontrmanifestację wymierzoną w trwające już 19 dni demonstracje przeciwko rosyjskiej okupacji części Gruzji i szefowi MSW Giorgiemu Gacharii. Część z nich przyznała, że dzień wcześniej uczestniczyła w demonstracji pod siedzibą Rustavi-2.
Na czele kontrmanifestacji stanął Lewan Wasadze – biznesmenem, aktywny krytyk Zachodu i obrońca konserwatywnych wartości. Zabierając głos przed budynkiem parlamentu, Wasadze zażądał zniesienia ustawy antydyskryminacyjnej i zagroził władzy długotrwałym protestem w przypadku nie spełnienia jego postulatu.
„Znieście ustawę antydyskryminacyjną, która stała się powodem tych zamieszek. Prawodawcy muszą stanąć po stronie narodu i zmienić prawo. Należy także uchwalić ustawę, zabraniającą propagandy wynaturzeń”- powiedział Wasadze.
Tymczasem mimo wcześniejszych doniesień o odwołaniu marszu równości, późnym wieczorem 8 lipca przedstawiciele Tbilisi Pride poinformowali, że w udało im się przeprowadzić tego dnia swoją akcję. Jak podali organizatorzy, marsz odbył się pod siedzibą Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a udział w nim wzięło około 20 działaczy i zwolenników ruchów LGBT.
Źródło: newsgeorgia.ge
Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium