Jeżeli NATO nie zaprzestanie ataków na „wrażliwe miejsca” Rosji, nie można wykluczyć konfliktu zbrojnego, oświadczył szef rosyjskiej delegacji na konferencji ds. bezpieczeństwa i kontroli zbrojeń w Wiedniu Konstantin Gawriłow.

Wg niego, obecnie w relacjach pomiędzy Sojuszem a Federacją Rosyjską nastaje „chwila prawdy”: „Musi zostać podjęta poważna rozmowa. Wszyscy w NATO rozumieją, że mimo własnej potęgi i mocy, trzeba podjąć konkretne działania polityczne. Alternatywą jest wojskowo-techniczna oraz zbrojna odpowiedź Rosji”.

17 grudnia br. rosyjskie MSZ opublikowało projekt porozumienia pomiędzy Moskwą a Waszyngtonem o gwarancjach oraz działaniach mających zapewnić bezpieczeństwo Federacji Rosyjskiej i krajów NATO. Znalazł się w nich został m.in. zapis o tym, że Ukraina nie zostanie członkiem Sojuszu. To samo dotyczy również innych państw byłego Związku Sowieckiego. Moskwa chce także, aby siły zbrojne NATO zostały wycofane z terytorium krajów, które nie były członkami Sojusz przed majem 1997 roku.

Źródło: gazeta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium