„Opowiadamy się za tym, by naprawdę istotne kwestie historyczne, były omawiane przez ekspertów i historyków. Podczas trwania tych prac, za wcześnie  jest przenosić te sprawy  na szczebel polityczny. Tym bardziej, że ultymatywne podejście w dialogu historycznym nie jest specjalnie pomocne” – oświadczył ukraiński ambasador  w Warszawie Andrij Deszczyca w wywiadzie dla portalu Europejska Prawda, który został opublikowany 18 lipca. Ukraiński dyplomata odniósł się do kategorycznej wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Polski Witolda Waszczykowskiego, który w jednym z wywiadów oświadczył, że „Ukraina z Banderą do UE nie wejdzie”.

Zdaniem Andrija Deszcycy, Kijów obecnie nie podnosi kwestii członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. „A poza tym, musimy dla samych siebie, nie dla Polski, lepiej poznać własną historię, obiektywnie oceniając postawy różnych formacji wojskowych, które brały udział w II wojnie światowej” – powiedział ambasador.

Według ukraińskiego dyplomaty, Polska próbuje narzucić Ukrainie własną wizję historii, ponieważ na Ukrainie panuje „próżnia w znajomości i ocenie własnej przeszłości”.

„Bo jeśli jest próżnia, zawsze będą próby jej wypełnienia. Czy to ze strony ZSRS, czy Rosji, czy Polski – będą próby narzucenia nam własnego punktu widzenia. Im szybciej dojdziemy do swoich własnych ocen, tym silniejsza będzie nasza pozycja” – uważa Deszcyca.

Ambasador także przyznał,  że od czasu zmiany rządu w Polsce, polityka historyczna zajęła jedno z głównych miejsc w polsko-ukraińskim dialogu. Wyraził jednak przekonanie, że retoryki historycznej, która jest skierowana przez rząd w Warszawie do polskiego elektoratu krajowego, nie należy mieszać  do stosunków międzynarodowych.

Przypomnijmy, że w wywiadzie dla tygodnika wSieci szef polskiej dyplomacji oświadczył, że Warszawa zablokuje potencjalne przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej, jeżeli Kijów nie rozwiąże kwestii historycznych i praw mniejszości. „Nasz przekaz jest bardzo jasny: z Banderą do Europy nie wejdziecie”— oznajmił minister Waszczykowski. Zapytany, czy widzi wolę ze strony Ukrainy, by wyjaśnić sprawy, które dzielą Kijów i Warszawę ( chodzi przede wszystkim o stosunek do OUN UPA, Bandery i rzeź wołyńską przyp.red ), minister  odpowiedział: „Zbyt dużo tej woli nie widać. Na to nakłada się naiwna wiara Ukraińców, że Europejczycy, Niemcy, Francuzi, wygrają za nich konflikt z Rosją”.

Źródło: Europejska Prawda

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium