Białoruskie firmy prywatne na Łotwie zarabiają, państwowe — tracą

27-07-21 Promocja 0 comment

TransBaltic Oil, spółka – córka państwowego giganta Białoruskiej Spółki Naftowej, do końca 2020 roku stała się największym przedsiębiorstwem z białoruskim kapitałem na Łotwie. Jednocześnie jej obroty znacznie spadły w porównaniu do 2019 roku i zakończyła zeszły rok stratami.

Według danych łotewskiego rejestru firm, przychody białoruskiego przedsiębiorstwaspadły do poziomu 80,4% (!) i wyniosły 28,5 mln euro. Pod koniec 2020 roku odnotowano stratę ponad 260 tys. euro.

Interesujące jest,  że na własnej stronie internetowej TransBaltic Oil nadal figuruje jako część „sieci Białoruskiej Spółki Naftowej w krajach bałtyckich”. Natomiast na stronie internetowej samego koncernu państwowego, na liście spółek-córek nie ma tej firmy na Łotwie wymienione są tylko spółki w Rosji, Ukrainie i Polsce. Być może „zniknięcie” TransBaltic Oil wynika z faktu, że jej główne źródło produktów naftowych – nowopołocki „Naftan” – został jakiś czas temu objęty sankcjami USA.

Wśród 501 najważniejszych dla łotewskiej gospodarki firm znajduje się także kilka innych przedsiębiorstw z białoruskim kapitałem. W przeciwieństwie do państwowego TransBaltic Oil, ostatni rok zakończyły one wzrostem przychodów i zysków.

Łotewski oddział dystrybutora produktów informatycznych komercyjny Asbis zwiększył przychody o 27,1%, a Asbis Baltics niemal dogonił TransBaltic Oil. Zysk tej firmy wyniósł 138,4 tys. euro.

Kolejna firma z białoruskimi założycielami, SIS Biznesa Serviss, zwiększyła swoje obroty o 52,4% i osiągnęła sprzedaż produktów farmaceutycznych oraz medycznych na poziomie 18 mln euro.

Producent i dystrybutor wyrobów poliwęglanowych Ultraplast EU stale zwiększa swoje dochody. W 2020 wyniosły one 15,6 mln euro (wzrost o 35,8%).

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium