Kirgizi: taniej wziąć ślub w Rosji!
Wesela w państwach Azji Środkowej to nie tylko wydarzenie rodzinne, lecz także kosztowna uroczystość, którą rodziny państwa młodych powinni zorganizować możliwie bogato, żeby nie stracić twarzy. Ślub i wesele uważane są nie tylko za legalizację związku młodych osób, lecz także za okazję do zademonstrowania swojej zamożności przed bliskimi, sąsiadami i setkami zaproszonych gości. Krytycy uważają to za „targowisko próżności”, na które ludzie oszczędzają przez lata, albo biorą kredyty, zadłużając się wg. zasady „zastaw się, a postaw się”. Kirgiscy migranci znaleźli jednak sposób, żeby „nie pójść z torbami” z powodu toju (uroczystość weselna): biorą ślub w Rosji, gdyż mimo wysokich cen i tak wychodzi to taniej niż na ojczyźnie.
Przypomnijmy, że władze państw Azji Śr. od dawna próbują zwalczać kosztowne obyczaje regulując kwoty wydatków, a nawet liczbę gości na uroczystościach. Np. Tadżykistan, jeszcze w 2007 r. przyjął ustawę „O uporządkowaniu tradycyjnych uroczystości i obrządków”. Ustawa zakazuje świętowania zdobycia nowego stanowiska lub stopnia naukowego. Liczbę gości na obrządku obrzezania ogranicza do 60 osób (przed ustawą dochodziło do 800), na weselach do 150 osób. Urodziny zgodnie z ustawą powinno się obchodzić w domu, w rodzinnym gronie.
Podobne nakazy kilkakrotnie próbowano wprowadzić w Kirgistanie , niestety na razie bez skutku.
Źródło: fergananews.com
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium