Rosja nie zamierza oddać swoich nowych terytoriów w zamian za zwrot zamrożonych przez kraje zachodnie aktywów, oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

W ten sposób odniosła się do propozycji Niemiec, które zasugerowały, by zamrożone aktywa wykorzystywać jako sposób wywarcia presji na Moskwę. Zacharowa dodała, że aktywa stanową własność Rosji i nikt nie może ich sobie przywłaszczyć: „Na ewentualną zachodnią kradzież niezwłocznie w sposób stanowczy odpowiemy”.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zasugerował państwom zachodnim by pamiętały,że w Rosji również znajdują się należące do nich aktywa. W przypadku konfiskaty rosyjskiego majątku Moskwa zamierza bronić swoich praw w sądzie. Pieskow zwrócił tez uwagę na taki aspekt jak utrata zaufania: „Można je stracić w ciągu jednej nocy, natomiast odbudowanie trwa kilkadziesiąt lat, a nawet więcej”.

Jedną z pierwszych decyzji krajów zachodnich po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainie w 2022 r. było zamrożenie rosyjskich aktywów zdeponowanych na Zachodzie. Ich łączną wartość szacuje się na około 300 mld USD. Wg agencji Bloomberg, Londyn oraz Waszyngton chcą by środki te zostały przeznaczone na pomoc dla Ukrainy. Inne zdanie mają Paryż i Berlin. Obawiają się one stworzenia niebezpiecznego precedensu, który m.in.  mógłby pociągnąć za sobą negatywne konsekwencje dla europejskiej waluty – euro.

Źródło: lenta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium