Łotwa zamyka główny kanał prania brudnych pieniędzy z krajów postsowieckich
Premier Łotwy Māris Kučinskis poinformował o uzgodnieniu projektu ustawy zakazującej działalności na Łotwie anonimowych firm. Chodzi przede wszystkim o tzw. firmy-jednodniówki, które są zwykle zakładane w celu prania brudnych pieniędzy.
Łotwa próbuje odbudować zaufanie do swoich instytucji finansowych po tym, jak USA oskarżyły ABLV, trzeci co do wielkości państwowy bank , o pranie brudnych pieniędzy, a szef banku centralnego Ilmārs Rimšēvičs został zatrzymany pod zarzutem korupcji.
„Zgodziliśmy się co do zakazu działania fikcyjnych firm na Łotwie, projekt ustawy rząd rozważy na posiedzeniu 3 kwietnia” – powiedział na konferencji prasowej Kučinskis.
Jeżeli propozycje zostaną przyjęte na początku kwietnia, to zgodnie z planem, ustawa wejdzie w życie w maju.
Wykorzystanie fikcyjnych firm jest na Łotwie szeroko stosowane – według oficjalnych danych jest ich ponad 26 tys. Takie firmy można wykorzystać do ukrycia prawdziwego właściciela aktywów i utrudnienia w odkryciu źródła pieniędzy.
Na Łotwie działa kilkanaście banków, które pracują głównie z funduszami nierezydentów czyli obcych obywateli. Są nimi przede wszystkim klienci z Federacji Rosyjskiej i innych państw byłego ZSRR, często wykorzystujący fikcyjne firmy w prowadzeniu działalności.
Nowa ustawa ma zmienić sytuację. Jak powiedział w specjalnym komentarzu dla BIS Ilja Szumanow z moskiewskiego oddziału Transparency International :. „ W rzeczywistości będzie to oznaczało bezprecedensową decyzję, która zmieni całą architekturę prania pieniędzy w Europie. Przy bardzo ostrożnych obliczeniach Łotwa będzie musiała zrezygnować z wykorzystywania w swoim systemie finansowym 5 miliardów euro, będących własnością nierezydentów Łotwy. Planowany zakaz automatycznie doprowadzi do zamknięcia głównego kanału przesyłania „wypranych” brudnych pieniędzy z byłego ZSRS do UE” .
Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium