Mołdawia: Renato Usatii poprał Maię Sandu w wyścigu o fotel prezydenta
Przewodniczący Naszej Partii Renato Usatii w drugiej turze wyborów prezydenckich oficjalnie poparł kandydaturę Maii Sandu. Burmistrz drugiego co do wielkości miasta Mołdawii, Bielc, poinformował o tym 6 listopada.
Prorosyjski polityk, który w pierwszej turze wyborów zajął trzecie miejsce, podkreśliłjednocześnie, że nie jest i nigdy nie był „fanem Maii Sandu”.
„Mamy z nią różne poglądy, różne wizje rozwiązywania wielu problemów. Ale nie mam dowodów na to, że jest skorumpowana. A obecnie mamy jeden cel – uwolnić kraj od systemu skorumpowanego przez mafię. Jedna część tego systemu, o imieniu Vladimir Plahotniuc, opuściła kraj w zeszłym roku, ale druga, o imieniu Igor Dodonnadal utrzymuje się przy władzy i rozwija ten system” – powiedział lider Naszej Partii.
Renato Usatii dodał, że czeka ze strony Partii działanie i Solidarność, której przewodniczącą jest Sandu, na konkretne propozycje dotyczące tego, jak doprowadzić do rozwiązania parlamentu i rozpisania przedterminowych wyborów.
Przypomnijmy, że w pierwszej turze mołdawskich wyborów prezydenckich, która odbyła się 1 listopada, niespodziewanie zwyciężyła była premier, przewodnicząca proeuropejskiej opozycyjnej partii Działanie i Solidarność (PAS) Maia Sandu, z wynikiem 36,16% poparcia. Na urzędującego prorosyjskiego prezydenta Igora Dodona zagłosowało 32,61% Mołdawian. Na trzecim miejscu znalazł się opozycyjny, prorosyjski polityk Renato Usatii z Naszej Partii (16,90%).
Szef Centrum Badań Strategicznych i Konsultacji Politycznych w Kiszyniowie, Anatol Taranu tuż po pierwszej turze stwierdził, że drugą – 15 listopada wygra ten polityk, który dogada się z Renato Usatiim.
Źródło: Point.md
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium