MSZ Rosji wyraziło zaniepokojenie wzrostem aktywności wojsk ukraińskich
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji wyraziło „zaniepokojenie” z powodu wzrostu aktywności ukraińskich sił zbrojnych w południowo-wschodniej części Ukrainy.
Wiceszef resortu Grigorij Karasin na spotkaniu z ambasadorami Francji i Niemiec w Moskwie stwierdził, że w związku z zastopowaniem procesu pokojowego wzrost aktywności sił rządowych może świadczyć o planowanej przez Kijów „dużej operacji wojskowej”.
Moskwa liczy na to, że Paryż i Berlin „będą w stanie użyć wszelkich sposobów wywarcia wpływów na Kijów, by nie dopuścić do realizacji scenariusza wojskowego”. Karasin wyraził przekonanie, że destabilizacja sytuacji w regionie nie leży w interesie żadnej ze stron.
Konflikt na południowym wschodzie Ukrainy trwa już ponad dwóch lat. W lutym 2015 r. prezydenci Rosji, Ukrainy, Francji oraz kanclerz Niemiec podpisali w Mińsku dokument mający na celu doprowadzenie do uregulowania kryzysu. Jak dotychczas żadne z porozumień tzw. porozumień mińskich nie zostało w całości wykonane.
Doszło co prawda do wstrzymania walk na wielką skalę, jednak pojedyncze potyczki nadal mają miejsce. Giną w nich zarówno przedstawiciele sił rządowych, jak i prorosyjscy separatyści.
Państwa zachodnie uważają że realizacja procesu pokojowego w największym stopniu zależy od Moskwy. Nie raz deklarowano, że od wykonania porozumień mińskich zależy przyszłość antyrosyjskich sankcji gospodarczych. Natomiast Kreml uparcie twierdzi, iż nie uczestniczy w tym konflikcie, a porozumieć się ze sobą muszą Kijów oraz władze: separatystycznych regionów z centrum w Doniecku oraz Ługańsku.
Źródło: ria.ru
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium