Patriarchat Gruzji zarzuca mediom odpowiedzialność za gwałt w klasztorze

29-11-22 Promocja 0 comment

W ubiegłym tygodniu w Gruzji dwóch mężczyzn w wieku 39 i 27 lat zostało zatrzymanych za rozbój i gwałt w klasztorze żeńskim Cchramucha w gminie Chaszuri. Obaj mieliwcześniej wyroki skazujące. 70-letnia zakonnica trafiła do szpitala w Tbilisi. Jej stan oceniany jest jako poważny.

W tych dniach rzeczniczka praw obywatelskich Nino Lomdżaria potępiła wypowiedź AndriiDżagmaidze, szefa służby ds. public relations Patriarchatu Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego.

W swoim oświadczeniu Dżagmaidze obwinił za incydent między innymi dziennikarzy,pisząc na Facebooku, że był on wynikiem „ zorganizowanej kampanii antykościelnej” prowadzonej przez krytycznie nastawione media i że w kraju rozwija się „zboczona ideologia, która poprzez desakralizację usuwa wszelkie bariery i bezcześci to, co powinno ożywiać życie duchowe ludzi”. Duchowny wymienił konkretne kanały telewizyjne – opozycyjne Mtavari Archi, TV Pirveli i Formula.

„Na naszych oczach zbliża się to, co działo się w okresach najgorszych prześladowań Kościoła. Prześladowania za czasów Dioklecjana były tłumaczone tym, że chrześcijanie główną przeszkodą w zwycięstwach gospodarczych i politycznych Imperium Rzymskiego” – napisał Andria Dżagmaidze.

Nino Lomdżaria nazwała te słowa spekulacjami i próbą stworzenia wrogiego wizerunku niewinnych ludzi. Ostrzegła, że takie wypowiedzi mogą sprowokować nowe wypadki przemocy.

„Wkrótce po tragedii w Terdżoli, w klasztorze Cchramucha doszło do brutalnej zbrodni, cały kraj jest wstrząśnięty. Ale przerzucanie odpowiedzialności na konkretnych przedstawicieli mediów jest niezwykle niebezpieczne. Jutro jakiś obywatel, podżegany tą wypowiedzią, może fizycznie napaść na dziennikarza, dopuścić się przemocy, co już nie raz widzieliśmy” – powiedziała rzeczniczka praw obywatelskich.

Tymczasem w sobotę w Tbilisi odbył się marsz przeciwko molestowaniu seksualnemu kobiet. Akcja pod hasłem „Brak zgody to gwałt!” zbiegła się w czasie z Międzynarodowym Dniem Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. Aktywiści, którzy wzięli udział w demonstracji, domagali się zmiany prawa.

Chodzi przede wszystkim o zmianę obecnej definicji gwałtu oraz dodanie do ustawy zapisu o zgodzie ze strony kobiety. Zdaniem aktywistów obecne prawo nie chroni kobiet przed przestępstwami seksualnymi.

„W świetle dzisiejszego prawa niektóre gwałty w ogóle nie są uznawane za gwałt. Według standardów międzynarodowych zlekceważenie braku zgody powinno być uznane za gwałt, ale dzisiejsze przepisy domagają się, aby kobieta była pobita, stawiała opór i dopiero wtedy jest szansa, że jej uwierzą. W dodatku uniewinnienia w takich sprawach są bardzo częste” – wyjaśniła aktywistka Baia Pataraia.

 

Źródło: sova.news, newsgeorgia.ge

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium