Jak pisze rosyjska agencja, jedynie 7,5 tys. osób wzięło udział w akcji protestu opozycji w Moskwie w dniu 30 kwietnia br., mimo że jej przeprowadzenie było uzgodnione z władzami, a do udziału w niej wzywali znani przedstawiciele opozycji (m.in. Aleksiej Nawalny, Siergiej Udalcow).

Wg politologa Aleksieja Muchina, akcję sprzeciwu wobec blokady na terenie Rosji komunikatora społecznościowego Telegram należy uznać za klęskę opozycji. Wg niego, rosyjska opozycja zademonstrowała własną słabość, która może doprowadzić do jej marginalizacji.

W połowie kwietnia br. jeden z moskiewskich sądów rejonowych nakazał zablokowanie  na terytorium Rosji komunikatora Telegram za odmowę firmy  przekazania służbom specjalnych kluczy do rozszyfrowania korespondencji użytkowników aplikacji.

W odpowiedzi na to w wielu miastach kraju odbyły się  akcje protestu, chociaż żadna z nich nie była na tyle liczna by zmusić władze do zmiany decyzji sądu.

Źródło: news.mail.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium