W zamachu terrorystycznym w Nicei, do którego doszło wieczorem 14 lipca br., zginęła co najmniej jedna obywatelka Rosji, najprawdopodobniej, mieszkanka Moskwy. Jej przyjaciółka trafiła do szpitala. Stowarzyszenie biur turystycznych Rosji podało, że w Nicei obecnie może znajdować się nawet tysiąc rosyjskich obywateli.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poszukuje jeszcze trzech Rosjan, których los pozostaje nieznany.

Rzecznik prasowa ministerstwa  Maria Zacharowa oświadczyła, że wydarzenia w Nicei to „horror, który stał się rzeczywistością”. Składając  kondolencje rodzinom ofiar, Zacharowa wezwała państwa zachodnie do zjednoczenia się w walce z realnymi, a nie hybrydowymi zagrożeniami: „Wszyscy jesteśmy podobni, gdy giniemy w wyniku działań terrorystów i ekstremistów. Nastał już czas, żeby zacząć niwelować różnice między nami. Trzeba to robić przed, a nie po takich tragediach”.

14 lipca w późnych godzinach wieczornych na promenadzie w Nicei w tłum, który zebrał się oglądać fajerwerki podczas obchodów Dnia Bastylii, wjechała rozpędzona ciężarówka. Za jej kierownicą siedział 31-letni Tunezyjczyk, obywatel Francji. W wyniku ataku zginęły 84 osoby, a około 200 zostało rannych. Stan niektórych z nich jest krytyczny.

Źródło: mk.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium