Polski minister spraw zagranicznych  Witold Waszczykowski, który przebywał We Lwowie  w dniach 4-5 listopada, nie zwiedził  Narodowego Muzeum Pamięci Ofiar Okupacyjnych Reżimów „Więzienie na Łonckiego” we Lwowie. Poinformowało o tym 5 listopada „Radio Swoboda”.

Według mediów, szefowi polskiego MSZ nie spodobała się wypowiedź dyrektora muzeum. Min .Waszczykowski złożył kwiaty pod pomnikiem ofiar komunistycznych zbrodni w pobliżu muzeum „Więzienie na Łonckiego”.

Program wg strony ukraińskiej  przewidywał także zwiedzanie muzeum, ale polski minister miał zmienić zdanie w ostatniej chwili po rozmowie z dyrektorem instytucji.

„Minister zapytał mnie, czy Zachodnia Ukraina była okupowana w 1918 roku. Odpowiedziałem, że tak, to była okupacja. Więc on (szef polskiej dyplomacji – red.) nagle odwrócił się w progu i nie wszedł do muzeum” – mówi dyrektor muzeum Rusłan Zabiłyj,. Dodaje, iż jego zdaniem, był to „celowo wykonany polityczny krok”.

Z kolei strona polska tłumaczy, że w planie wizyty ministra było tylko złożenia kwiatów, natomiast nie przewidziano zwiedzania muzeum, na którego budynku widnieje tablica informująca o polskiej okupacji Ukrainy Zachodniej od 1918 roku (przyp red.)

Przypomnijmy, że niedawno, że Witold Waszczkowski ogłosił, iż Polska rozważa wprowadzenie zakazu wjazdu ukraińskim urzędnikom  o skrajnie antypolskich poglądach.

Źródło: Radio Swoboda

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium