01.03.2019

Na pierwszych miejscach popularnej wśród mniejszości rosyjskojęzycznej partii „Zgoda” w wyborach do Parlamentu Europejskiego znajdą się przewodniczący partii, mer Rygi Nił Uszakow, były wicemer Rygi i radny Ryga Andris Ameriks oraz parlamentarzysta Borys Cilewicz.

Wcześniej „Zgoda” deklarowała, że listę będzie otwierał popularny ekonomista, poseł do Sejmu Wiaczesław Dombrowski.

Uszakow, tłumacząc swoją decyzję o kandydowaniu do Parlamentu Europejskiego, powiedział, że jego celem jest ochrona praw mieszkańców Rygi w Brukseli. Jednocześnie burmistrz Rygi nie był w stanie dokładnie powiedzieć, jakie konkretne działania zamierza podjąć w tym celu, jeżeli zostanie euro-deputowanym.

– Pozwólcie, że przygotuję program dokładnych prac, które z pewnością przedstawię społeczeństwu i dziennikarzom – oznajmił polityk.

– Nie boję się tego, co czeka mnie w najbliższych trzech miesiącach, chociaż może to być najtrudniejszy okres w mojej karierze politycznej, ale moim obowiązkiem jest uratować wszystko, co zostało zrobione,  nie pozwolić, by zostało to zniszczone przez innych – powiedział Uszakow.

Wybory do PE odbędą się 25 maja.

Ruch partii prawdopodobnie jest związany z trwającym od jesieni ubiegłego roku skandalem korupcyjnym w ryskim samorządzie. Pod koniec stycznia pracownicy łotewskiego Biura Zapobiegania i Walki z Korupcją (łot. KNAB) przeszukali biuro oraz dom prezydenta Rygi, jednego z najpopularniejszych polityków opozycji, przedstawiciela mniejszości rosyjskiej Niła Uszakowa. Przeszukania były związane ze skandalem korupcyjnym w ryskim przedsiębiorstwie komunikacyjnym „Rīgas satiksme” („Ryski Zarząd Drogowy”). W związku z aferą zdymisjonowano kilka osób i  przedstawiono oskarżenia o korupcję związaną z przetargiem na zakup pojazdów dla komunikacji miejskiej stolicy.

Ślady prowadzą  m.in. do Polski. Międzynarodowe śledztwo, w którym uczestniczy także Polska, dotyczy przetargu na prawie 200 autobusów i trolejbusów dla Rygi, który odbył się w latach 2013–2016. Według przedstawiciela CBA w Białymstoku, 800 tys. euro zostało wówczas wypłaconych pod płaszczykiem  honorariów za fikcyjne konsultacje, na rachunki firmy na Łotwie, Cyprze, w Hongkongu i Chinach.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium