Konserwatywna Partia Ludowa Estonii zgłosiła projekt  unieważnienia  ustawy o związkach partnerskich. W nocie wyjaśniającej czytamy, że do zgodnego z prawem przyjęcia ustawy w poprzedniej kadencji parlamentu Riigikogu brakowało wystarczającej liczby głosów.

Estoński rząd 10 sierpnia miał omówić ten punkt na swoim posiedzeniu, ale ostatecznie postanowił nie przygotowywać opinii w tej sprawie, poinformowała  służba prasowa .

Projekt ustawy został przedstawiony przez ministra sprawiedliwości Urmasa Reinsalu. Według niego, przyjeta przez poprzedni parlament ustawa o związkach partnerskich stworzyła niejasną  sytuację prawną, którą trzeba wyjaśnić.

„Ustawa o związkach partnerskich nie została dostosowana do innych ustaw, z kolei 99% określonych w tej ustawie postulatów  da się spełnić  i bez specjalnej ustawy”. – wyjaśnił minister.

Ustawa o związkach partnerskich została przyjęta przez Riigikogu w październiku 2014 r minimalną większością głosów – 40 posłów było „za”, a 38 „przeciw”. 10  wstrzymało się od głosu,  13 było nieobecnych. Za przyjęciem ustawy była większość rządzących wówczas reformatorów i prawie wszyscy socjaldemokraci, natomiast przeciw  większość centrystów (rządzą obecnie) i prawie wszyscy konserwatyści.

Pułapka prawna polegała na tym, że ustawę o związkach partnerskich można było przyjąć zwykłą większością głosów. Jednak dla jej zastosowania w praktyce konieczna była zmiana kilku aktów prawnych, do czego potrzebne są głosy co najmniej 51 posłów Riigikogu. Po wyborach parlamentarnych  2015 roku okazało się, uzyskanie takiego poparcia  nie jest możliwe.

Wcześniej Riigikogu dwukrotnie próbował uchylić ustawę – w listopadzie 2015 r. i w lutym 2016 r. Odpowiedni projekt zgłosiła grupa posłów z Estońskiej Partii Centrum i Konserwatywnej Partii Ludowej Estonii. Jednak propozycja została  dwukrotnie odrzucona przez parlament.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium