Prezydent Macedonii Gjorge Ivanov odmówił liderowi opozycji Zoranovi Zaevovi prawa do stworzenia rządu, ze względu na niebezpieczeństwo „zniszczenia kraju”. Ten z kolei oskarża głowę państwa o zamach stanu.

Prezydent stwierdził, że zarówno konstytucja jak i sumienie nie pozwalają mu na powierzenie mandatu utworzenia rządu komukolwiek, kto „niszczy suwerenność i integralność Macedonii”. G. Ivanova zaniepokoiły doniesienia o porozumieniu się opozycyjnej SDSM Z. Zaeva z partiami mniejszości albańskiej i zaakceptowanie ich warunków zawarcia umowy koalicyjnej. Jak podkreślił szef państwa, Z. Zaev musi najpierw publicznie odrzucić „platformę rodem z innego państwa”.

Lider opozycji oskarżył prezydenta o zamach stanu, apelując jednocześnie do swoich zwolenników o spokój i unikanie prowokacji. W sprawę włączył się m.in. europejski komisarz ds. rozszerzenia Johannes Hahn, który przypomniał, że UE wielokrotnie podkreślała, że wszystkie siły w państwie, włącznie z prezydentem, muszą szanować wyniki niedawnych wyborów.

Przypomnijmy, że w efekcie rozmów, w które aktywnie włączył się m.in. premier i minister SZ Albanii, ugrupowania albańskiej mniejszości podpisały porozumienie w sprawie warunków uczestnictwa w ewentualnej koalicji rządowej. Zakłada ono m.in. szereg ustępstw na rzecz mniejszości albańskiej, w tym np. nadanie językowi albańskiemu statusu oficjalnego na terenie całego kraju.

Źródło: balkaninsight.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium