Mińsk o sytuacji na granicy białorusko-rosyjskiej: Moskwa nagle zauważyła problem
Istniejący obecnie system przekraczania granicy białorusko-rosyjskiej jest skuteczny, racjonalny i wystarczający, jeżeli idzie o względy bezpieczeństwa – oświadczył rzecznik białoruskiego MSZ Dźmitry Mironczyk 24 listopada na briefingu w Mińsku.
– Strona białoruska uważa ten system za jedno z najbardziej znaczących osiągnięć w ramach Państwa Związkowego [Rosji i Białorusi], ponieważ nie ma granicy między dwoma krajami. Mamy prawdziwą swobodę przemieszczania się obywateli Białorusi i Rosji, a także obywateli państw trzecich. To ogromny plus w rozwoju kontaktów międzyludzkich i gospodarczych, m.in. ze względu na atrakcyjność tranzytu do Rosji przez Białoruś dla obywateli państw trzecich – powiedział Mironczyk.
Zwrócił on uwagę, że w przypadku obywateli spoza Państwa Związkowego to ułatwienie nie oznacza braku kontroli. – Na terytorium Białorusi i Rosji trafiają oni przez międzynarodowe przejścia graniczne na podstawie wiz – mówił Mironczyk, dodając, że strona rosyjska nagle zauważyła problem, którego nie widziała od dwóch dekad.
22 listopada po wspólnym posiedzeniu MSZ Białorusi i Rosji w Mińsku, rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, odpowiadając na pytania dziennikarzy, powiedział, że Rosja nie wyklucza stworzenia tymczasowych międzynarodowych przejść granicznych na granicy z Białorusią.
Wcześniej Rosja zapowiedziała ograniczenie ruchu obcokrajowców przez przejścia białorusko-rosyjskie, bo „oprócz obowiązku posiadania wizy potrzebne jest przejście przez międzynarodowy punkt graniczny, a z Białorusią nie mamy granic”.
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium