Do końca br. syryjskie siły rządowe przywrócą kontrolę nad wschodnią częścią tego kraju. Wtedy nastąpi też całkowita likwidacja tzw. Państwa Islamskiego, oświadczył rosyjski generał Władimir Szamanow. Wg niego, już w chwili obecnej można stwierdzić, że główne cele rosyjskiej operacji wojskowej w Syrii „praktycznie” zostały osiągnięte.

W związku z rozwojem sytuacji w tym kraju, w rosyjskich mediach pojawiła się informacja o planowanej redukcji liczby rosyjskich żołnierzy, którzy przebywają na terytorium państwa syryjskiego. Wg gazety Kommiersant, w Syrii pozostanie jedynie policja wojskowa, doradcy wojskowi oraz żołnierze, którzy będą czuwać nad bezpieczeństwem rosyjskich baz w miejscowościach Tartus i Khmeim. Pozostałe jednostki mają powrócić do miejsc stałej dyslokacji. Ministerstwo Obrony Rosji zdementowało jednak tą informację, twierdząc, że planów zmniejszenia kontyngentu wojskowego nie ma.

Rosyjskie wojska przebywają  w Syrii od 30 września 2015 r. Początki rosyjskiego wsparcia dla reżimu prezydenta Baszara Asada nie były przekonywujące. Rosjan oskarżano o atakowanie obiektów i oddziałów syryjskiej opozycji. Ponadto, pod koniec 2015 r. wybuchł polityczny konflikt rosyjsko-turecki, spowodowany zestrzeleniem przez Turcję rosyjskiego bombowca Su 24 M, który miał przekroczyć turecką przestrzeń powietrzną. Stosunki z Ankarą udało się normalizować latem 2016 r.

Walki z tzw. Państwem Islamskim z początku również nie przynosiły przełomu. Co więcej, w grudniu 2016 r. dżyhadyści odbili z rąk Rosjan i zwolenników Asada starożytne miasto Palmirę. Przełomowym okazał się rok 2017 r. Obecnie około 95% terytorium Syrii wyzwolono spod  rządów islamistów, w tym także stolicę kalifatu miasto Ar-Rakkę.

Źródło: gazeta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium