Prezydent Mołdawii Igor Dodon podczas spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, do którego doszło  17 stycznia w Moskwie, oświadczył, że jego kraj może wycofać się z układu stowarzyszeniowego z UE oraz przystąpić do Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Według gazety Financial Times, takie stwierdzenie może być traktowane jako „triumf” Władimira Putina, który stara się przywrócić wpływy Moskwy w krajach byłego Związku Radzieckiego.

„Niniejsza umowa (stowarzyszeniowa z UE – red) nie przyniosła Mołdawii żadnych korzyści. Straciliśmy rynek rosyjski i, co dziwne, nasz eksport do Unii Europejskiej także się zmniejszył” – powiedział Igor Dodon na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Władimirem Putinem. Dodał również, że nie wyklucza, iż ​​jeśli kierowana przez niego Partia Socjalistyczna wygra wybory parlamentarne w przyszłym roku, to umowa z UE zostanie  anulowana. Według Financial Times, takie oświadczenie mołdawskiego przywódcy wywoła niepokój w stolicach UE. Podobny krok może stać się poważnym ciosem dla projektu Partnerstwa Wschodniego.

Igor Dodon oświadczył, że poprosił Moskwę o rozważenie przystąpienia Mołdawii do Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej w charakterze obserwatora.

Działania  mołdawskiego prezydenta przypominają „nagłą zmianę kursu” Wiktora Janukowycza, który w 2013 roku odmówił podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE „pod presją ze strony Putina”. „Doprowadziło to do protestów w Kijowie, obalenia prezydenta Ukrainy oraz rosyjskiej aneksji Krymu i  rosyjskiej interwencji wojskowej na wschodniej Ukrainie” – cytują brytyjska gazetę  mołdawskie media.

Źródło: Point.md

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium