Abchaska opozycja wymogła odroczenie wyborów prezydenckich

23-05-19 Promocja 0 comment

20 maja w Suchumi wybuchły protesty po tym, jak parlament samozwańczej republiki  Abchazji nie zgodził się na odroczenie wyborów prezydenckich.

Protestujący domagali się przełożenia na listopad 2019 r., wyborów prezydenckich,  zaplanowanych pierwotnie na 21 lipca br. Opozycja uzasadniała żądanie tym, że  jej kandydat  na stanowisko prezydenta – Asłan Bżania – został otruty i w stanie krytycznym od miesiąca znajduje się w szpitalu w Moskwie. Ciężki stan zdrowia uniemożliwia Bżanii udział w kampanii wyborczej, która rozpoczęła się oficjalnie 21 maja.

Pierwotnie moskiewscy lekarze zdiagnozowali u Bżanii wirusowe zapalenie płuc. Późniejsze wyniki testów przeprowadzonych w jednym z monachijskich laboratoriów w Niemczech wykazały jednak  podwyższony poziom rtęci i aluminium we krwi, a także zwiększoną ilość benzodiazepinów oraz kadmu. W związku z tym rodzina i opozycja oskarżają obecnie partię rządzącą o próbę otrucia Bżanii, który jest według nich „niekwestionowanym faworytem kampanii prezydenckiej w 2019 r.”.

Po wybuchu fali protestów prezydent Abchazji Raul Chadżimba opublikował specjalny apel do narodu, w którym oskarżył opozycję o próbę przejęcia władzy. Apel był odpowiedzią na żądania  opozycji, domagającej się dymisji samego Chadżimby.

Po trwającym kilka dni proteście władzom oraz opozycji udało się osiągnąć porozumienie – termin wyborów prezydenckich przeniesiono z 21 lipca na 25 sierpnia br., a protesty zostały przerwane. Jak przyznał jeden z uczestników negocjacji z prezydentem Raulem Chadżimbą – przedstawiciel opozycji Teimuraz Chiszba, niemożliwe było przeniesienie daty wyborów na późniejszy termin, gdyż złamano by wtedy prawo wyborcze. Jest jednak mało prawdopodobne, by Asłan Bżania wyzdrowiał do tego czasu.

Zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem dotyczącym procesu rejestracji kandydata na prezydenta,  osobista obecność jest obowiązkowa. Ponadto kandydat na prezydenta musi zdać egzaminu ze znajomości języka abchaskiego. Ze względu na ciężki stan zdrowia Asłan Bżania, dla którego język abchaski jest językiem ojczystym, nie może spełnić obecnie żadnego z tych warunków. Dlatego, zgodnie z porozumieniem zawartym przez władze z opozycją, prezydent Raul Chadżimba zwróci się do komisji wyborczej  o uznanie egzaminu, który Bżania zdał podczas poprzednich wyborów prezydenckich w 2014 roku. Politycy zgodzili się również, aby Bżania uczestniczył w wyborach zaocznie.

Źródło: jam-news.net

Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium