Adgur Ardzinba: relacje Moskwy z Tbilisi powinny być koordynowane z Abchazją

18-05-23 Promocja 0 comment

Lider Abchaskiego Ruchu Ludowego, b. prezydent Adgur Ardzinba, skomentował decyzje prezydenta Rosji Władimira Putina dotyczące Gruzji:

„Minął tydzień, odkąd Rosja, nasz sojusznik i strategiczny partner, zniosła ruch wizowy dla obywateli Gruzji i wznowiła bezpośrednie loty, a z naszej strony nie ma żadnej reakcji, nawet wtedy, gdy wzmianki o Abchazji są usuwane ze stron internetowych rosyjskich linii lotniczych” – napisał polityk na swoim kanale w Telegramie.

Były prezydent wskazuje na art. 3 traktatu między Federacją Rosyjską a samozwańczą Republiką Abchazji „O sojuszu i partnerstwie strategicznym”, który stanowi w szczególności, że „należy prowadzić skoordynowaną politykę zagraniczną”.

„Nikt nie mówi, że światowa potęga, Federacja Rosyjska powinna koordynować swoje stosunki z Abchazją, z ChRL lub z kolektywnym Zachodem. Ale kiedy mówimy o państwie, z którym Abchazja jest w stanie wojny, jestem pewien, że nasza opinia powinna być tutaj brana pod uwagę.

Milczenie abchaskich przywódców w tej kwestii jest niezrozumiałe. Ogólnie rzecz biorąc, muszę powiedzieć, że w ciągu ostatnich trzech lat stosunki między dwoma krajami, delikatnie mówiąc, nie poprawiły się – tylko jedno spotkanie na szczycie, jedna wizyta szefa rządu w Moskwie, niezwykle niska aktywność Komisji Międzyrządowej, niepowodzenie planu harmonizacji ustawodawstwa itp. Aslan Bżania nie został zaproszony na Paradę Zwycięstwa 9 maja w Moskwie” – napisał Ardzinba.

Dotychczas na stronie internetowej przewoźnika Azimut Airlines, który uruchomi bezpośrednie loty między Moskwą a Tbilisi, Abchazja i Osetia Południowa były wymienione jako odrębne kraje. W ostatnich dniach gruzińscy użytkownicy mediów społecznościowych zauważyli, że rosyjska firma narusza ustawę o terytoriach okupowanych, po czym linia lotnicza usunęła samozwańcze republiki z listy .

Gruzińskie linie lotnicze Georgian Airways zareagowały na wiece przed swoją siedzibą przeciwko wznowieniu połączeń lotniczych z Rosją. Firma oświadczyła, że nie jest organizacją polityczną i nie podejmuje decyzji politycznych, musi natomiast wykonywać zlecenia gruzińskiego narodu. Linie Georgian Airways, w opublikowanym w Internecie oświadczeniu, przypomniały też o swoich działaniach w najtrudniejszych dla Gruzji dniach – o ewakuacji kobiet, dzieci i osób starszych podczas wojny w Abchazji oraz o sprowadzeniu zagranicznych dziennikarzy do Gruzji w 2008 roku, aby pokazać skutki rosyjskiej agresji. „Artyleria, czołgi i samoloty bojowe wroga nie mogły nas przestraszyć. Tacy komiczni nikczemnicy jak wy też nie mogą nas przestraszyć” – napisano w odpowiedzi na protesty przed biurem linii. Według agencji informacyjnej Novosti-Gruzija, odbiorcy tego tekstu byli zszokowani. Niektórzy sugerowali, że strona została zhakowana– tekst oświadczenia jest bowiem bardzo niekonwencjonalny i zbyt emocjonalny jak na oficjalne oświadczenie.

Źródło: ekhokavkaza.com

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium