Kilku policjantów i protestujących odniosło obrażenia we wtorek podczas protestu mieszkańców  przeciwko rozbiórce domów, spowodowanej budową jednego odcinku obwodnicy Tirany.

Albańska policja informowała, że 12 policjantów i trzech demonstrantów zostało rannych, gdy rzucono petardy. Ludzi protestowali przeciwko wyburzaniu ich domów oraz wypłaconym odszkodowaniom – poniżej cen rynkowych. Wcześniej, członkowie około 300 rodzin dotkniętych planami rozbudowy autostrady demonstrowało blokując drogi, w tym tygodniu jednak przenieśli się pod gmach Parlamentu. Najbardziej zirytował ich prezydent miasta Tirany Erion Heliai, który nazwał byłych mieszkańców wzburzonych domów „mieszkańcami jaskiń”, ponieważ większość z nich, po upadku reżymu komunistycznego, przyniosła się do stolicy z górskich regonów.

Premier Edi Rama odwiedził rannych policjantów w szpitalu i oznajmił, że przemoc nie będzie tolerowana, oskarżając przy tym niektórych protestujących o posiadanie nielegalnych nieruchomości w kilku miejscach stolicy. W międzyczasie, opozycyjna Partia Demokratyczna i Socjalistyczny Ruch Integracji oskarżyła rząd o  korupcję, ponieważ ogłoszona cena budowy 2.3 km odcinka obwodnicy ma wynosić 40 milionów euro.

Źródło: BalkanInsight

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium